Powódź, która zdemolowała dolnośląskie miasteczka i nadciąga do Wrocławia, to nie tylko zniszczenia mienia, ale też – brak wody pitnej czy prądu potrzebnego do zasilania lodówek. Główny Inspektor Sanitarny ponawia ostrzeżenia, że mieszkańcy nie mogą pić wody z zalanych studni, muszą używać wody butelkowej lub przywożonej w cysternach. Wyrzucić muszą też żywność, która miała kontakt z wodą powodziową, nawet jeśli opakowanie nie wydaje się uszkodzone.
Wielka woda zmobilizowała więc wielki biznes, producenci napojów i żywności sami zaczęli dostarczać żywność do sztabów kryzysowych i banków żywności.
Colian produkuje wodę zamiast oranżady
Oranżada Hellena została na początku września sponsorem programu „Voice of Poland”, ale zdecydowanie lepszą reklamę całej firmie Colian zrobiła z pewnością bezprecedensowa decyzja zarządu, by wstrzymać produkcję tej oranżady, a linie produkcyjne wykorzystać do butelkowania wody dla powodzian. Przestawienie linii produkcyjnych zajęło kilka godzin.
- Na liniach, na których standardowo produkowana jest Oranżada Hellena, od poniedziałku rozlewamy wodę pitną, która następnie, za pośrednictwem spółki Colian Logistic, dostarczana jest na tereny dotknięte powodzią. Decyzja o uruchomieniu akcji pomocowej zapadła w niedzielę, a pierwsze wysyłki zostały zrealizowane już kolejnego dnia. Do tej pory kilkanaście tirów z wodą pitną opuściło zakład produkcyjny w Opatówku. Od jutra planujemy do każdej partii wody dołączać również słodycze – mówi Joanna Kąkol, rzecznik prasowy Coliana.
Czytaj więcej
Osoby dotknięte powodzią mogą liczyć na bezpłatną pomoc prawną oraz pomoc i ułatwienia ze strony ubezpieczycieli. Nie muszą więc korzystać z form płatnej pomocy kancelarii odszkodowawczych czy firm windykacyjnych – tłumaczą ubezpieczyciele i adwokaci.