Poziom Odry we Wrocławiu ok. godziny 11 wyniósł 641 cm i przekroczył stan alarmowy o 191 cm. - Fala kulminacyjna już przechodzi przez Wrocław - oświadczył prezydent miasta, Jacek Sutryk.
Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, informował w nocy o przesiąku w dwóch miejscach na wałach w Marszowicach, dzielnicy Wrocławia, która jest zagrożona przez Bystrzycę, dopływ Odry.
Sytuacja jest absolutnie niepokojąca, jeśli chodzi o Wrocław, ale obserwujemy też stabilizację - mówił w czasie posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej prof. dr hab. Robert Czerniawski.
Wrocławskie firmy mobilizują siły, przygotowując się na falę kulminacyjną. Niektórzy przedsiębiorcy szukają nowych ludzi, bo ich pracownicy walczą ze skutkami powodzi w domach.
Część Opolszczyzny i Dolnego Śląska jest zalana, ale ludzie najbardziej są źli na podawanie przez media i urzędników niesprawdzonych informacji. Poszkodowani liczą na pomoc państwa. Opozycja krytykuje rządowe akcje pomocowe i premiera Donalda Tuska.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, w czasie rozmowy z dziennikarzami mówił, że według aktualnych prognoz fala powodziowa na Odrze ma dotrzeć do Wrocławia w czwartek.
- Chcę, podsumowując wczorajsze zdarzenia, jeszcze raz bardzo zaapelować o wyważony sposób informowania ludności w terenach zagrożonych - mówił Donald Tusk w czasie środowego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu.
"Setki wolontariuszy, sportowców, harcerzy, ale też strażaków i żołnierzy już ponad dobę umacniają wały w Marszowicach" - informował w nocy Urząd Miasta Wrocławia.
Nie ma prądu, wody, nawet dróg, by pomoc dojechała – 14 gmin powiatu kłodzkiego, przez które przeszła powódź, jest w dramatycznej sytuacji. W sumie poszkodowanych – ponad setka.