- Jest o wiele za wcześnie, aby ogłaszać pokonanie powodzi we Wrocławiu – mówił w czasie posiedzenia sztabu premier Donald Tusk. Tusk mówił też, że chciałby „uniknąć uczucia euforii, że najgorsze za nami”. Premier apelował też, by na terenach zagrożonych powodzią nie chodzić po wałach, by ich nie osłabiać.
- U mnie nie ma niezmiennie ani entuzjazmu, ani ulgi. Przygotowujemy się do poziomu 650 cm – mówił prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk. Jak dodał miasto przygotowuje się na najbardziej pesymistyczny scenariusz.
- Polder Oławka, na który odbywa się w tej chwili kontrolowany zrzut wody, tam mamy dwa zakłady produkcji wody, tam też znajduje się ujęcie wody dla Wrocławia, na Oławie. Przed chwilą dostałem meldunek od prezesa MPWiK, że parametry wody są ok, że jest zdatna do picia. Będziemy ją teraz badać, równolegle robimy rezerwy wody – mówił Sutryk.
Prezydent Wrocławia poinformował też, że w nocy udało się zabezpieczyć przesiąki na wale na wysokości Marszowic.