Zamykanie części biznesu czy wysłanie pracowników na urlopy to typowe reakcje firm z kapitałem rosyjskim po wpisaniu ich przez MSWiA na listę sankcyjną. Pojawiają się też pierwsze próby pozbywania się rosyjskiego kapitału (szerzej w „Firmy objęte sankcjami przestały działać w Polsce”) oraz pytania, czy granice prawne takich operacji nie będą nadużywane.
Czytaj więcej
Żeby sankcje wobec Putina były skuteczne, nie wystarczy jedynie prawny dekret. Musi za tym iść moralna uczciwość to prawo stosujących.
Nieskuteczne triki
– Jest ryzyko tzw. parkowania udziałów lub akcji u podstawionych osób, w tym przy wykorzystaniu stosunku powiernictwa. Obowiązek ujawniania beneficjenta rzeczywistego (a wymaga tego prawo) utrudnia, ale nie uniemożliwia parkowania udziałów i akcji – mówi prof. Michał Romanowski, Uniwersytet Warszawski, adwokat.
Dlaczego utrudnia, a nie uniemożliwia?
– Ponieważ ludzie kłamią i jak długo wiąże ich zmowa milczenia chroniąca nieformalną umowę, prawo jest bezradne. Takie transakcje ukierunkowane na obejście sankcji można kwestionować, opierając się na nieważności umowy lub jej pozorności w świetle polskiego kodeksu cywilnego. Jest to jednak kwestia zgromadzenia dowodów. W praktyce jedynym sposobem jest badanie powiązań osobowych, przepływów pieniężnych, łańcucha dostaw i innych powiązań handlowych w zależności od typu biznesu – wyjaśnia prof. Romanowski.