Tomasz Pietryga: Żadne uniki wobec sankcji nie mogą być usprawiedliwiane

Żeby sankcje wobec Putina były skuteczne, nie wystarczy jedynie prawny dekret. Musi za tym iść moralna uczciwość to prawo stosujących.

Publikacja: 05.05.2022 07:56

Tomasz Pietryga: Żadne uniki wobec sankcji nie mogą być usprawiedliwiane

Foto: Adobe Stock

Prawo jest pojemne, a globalny rynek nieskrępowany na tyle, że może działać mimo zakazów i restrykcji. W Polsce widać to w przypadku niektórych podmiotów zagrożonych wpisem na sankcyjne listy. Szybkie zmiany właścicielskie mają zatrzeć rosyjski ślad na tyle skutecznie, aby firma mogła swobodnie działać.

Widać to też w skali makro. Dziennikarze „The Wall Street Journal” prześledzili ruchy tankowców wypływających z rosyjskich portów. Statek ruszał np. z Primorska, zatrzymywał się w na Gibraltarze, aby w końcu dobić do portu w Rotterdamie. Nie była to jednak wycieczka, ale calowy manewr mający zatrzeć rosyjski ślad. Surowiec w pośrednim porcie był mieszany z ropą pochodzącą z innych krajów, w efekcie tracił swoją narodowość. Taką praktykę stosowano już wcześniej w Kłajpedzie. Ze słynnej „mieszanki łotewskiej” korzystali m.in. Shell czy ExxonMobil. Niektóre kraje UE, aby ominąć zakazy, kupują rosyjską ropę np. z Serbii czy Turcji, przez co też traci narodowość.

W środę Bruksela ogłosiła nowy pakiet sankcji. Ich finalny sukces będzie zależał od uczciwego podejścia państw i podmiotów gospodarczych, które albo skrupulatnie się do nich zastosują, albo będą robić uniki, aby znaleźć w nich lukę i nadal handlować z Putinem. Nabijając kremlowskie konta miliardami, za które bombardowany jest Donbas, Kijów czy osaczeni w Azowstalu ukraińscy żołnierze.

Uczciwe podejście jest potrzebne również w Polsce. Na sankcyjnej liście znalazło się dziś ponad 50 powiązanych z Rosją podmiotów. Ile uciekło przed sankcjami dzięki prawnym trikom i pozornym zmianom kapitałowym – nie wiadomo. Nie wiadomo też, jak skutecznymi narzędziami dysponuje państwo, aby wyśledzić takie ruchy na międzynarodowych rynkach.

Sankcje są najpoważniejszą bronią wobec Rosji. Dzięki nim ten kolos na glinianych nogach zacznie się wkrótce trząść i upadnie. Pozbawiony globalnych rynków, zachodnich technologii, towarów i podzespołów, na których opiera się nowoczesna gospodarka, nie ma racji bytu.

Dlatego tak ważna, oprócz decyzji politycznych, jest uczciwość moralna Zachodu i narzucenie przekonania, że żadne uniki wobec imperium zła nie mogą być usprawiedliwione, na szali leży bowiem egzystencja cywilizowanego świata i wartości, które wyznaje.

Czytaj więcej

Wpis na listę sankcyjną to bilet w jedną stronę

Prawo jest pojemne, a globalny rynek nieskrępowany na tyle, że może działać mimo zakazów i restrykcji. W Polsce widać to w przypadku niektórych podmiotów zagrożonych wpisem na sankcyjne listy. Szybkie zmiany właścicielskie mają zatrzeć rosyjski ślad na tyle skutecznie, aby firma mogła swobodnie działać.

Widać to też w skali makro. Dziennikarze „The Wall Street Journal” prześledzili ruchy tankowców wypływających z rosyjskich portów. Statek ruszał np. z Primorska, zatrzymywał się w na Gibraltarze, aby w końcu dobić do portu w Rotterdamie. Nie była to jednak wycieczka, ale calowy manewr mający zatrzeć rosyjski ślad. Surowiec w pośrednim porcie był mieszany z ropą pochodzącą z innych krajów, w efekcie tracił swoją narodowość. Taką praktykę stosowano już wcześniej w Kłajpedzie. Ze słynnej „mieszanki łotewskiej” korzystali m.in. Shell czy ExxonMobil. Niektóre kraje UE, aby ominąć zakazy, kupują rosyjską ropę np. z Serbii czy Turcji, przez co też traci narodowość.

Opinie Prawne
Marta Milewska: Czas wzmocnić media lokalne, a nie osłabiać samorządy
Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Samo podwyższenie zasiłku pogrzebowego to za mało
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Lekcja praworządności dla Ołeksandra Usyka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Powódź wzmocni zjawisko patroli obywatelskich? Budzą się demony
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Może prezydentowi ręka zadrży