Prokuratura zaskarży decyzję sądu o braku aresztu dla kontrolera ze Smoleńska

Prokuratura Krajowa zapowiedziała zaskarżenie decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa, który nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie Pawła P. - jednego z trzech Rosjan, którzy 10 kwietnia 2010 r. kontrolowali loty na lotnisku w Smoleńsku.

Aktualizacja: 28.05.2021 09:55 Publikacja: 28.05.2021 09:40

Prokuratura zaskarży decyzję sądu o braku aresztu dla kontrolera ze Smoleńska

Foto: Fotorzepa, Jakub Kamiński

mat

Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej "decyzję sądu prokuratura ocenia jako błędną wobec stojącego przed organami ścigania zadania wyjaśnienia od strony karnej wszystkich okoliczności najbardziej dramatycznej katastrofy w historii wolnej Polski."

Postępowanie przeciwko dwóm z trójki kontrolerów – płk. Pawłowi P. i mjr. Wiktorowi R. – toczy się od marca 2015 roku. Prokuratorzy ustalili, że na kilka minut przed katastrofą w wieży kontrolnej w Smoleńsku doszło do awarii radiolokacyjnego systemu lądowania. Na monitorach, przed którymi siedzieli kontrolerzy, zanikał punkt oznaczający pozycję samolotu. Kontrolerzy nie znali więc położenia tupolewa, a mimo to nie przerwali podchodzenia do lądowania. Dalej wydawali pilotom komendy zezwalające na zniżanie i warunkowe próbne podejście do lądowania - wyjaśnia PK.

W komunikacie przypomniano, że do ogłoszenia zarzutów nigdy jednak nie doszło z powodu postawy Federacji Rosyjskiej. - Wnioski o pomoc prawną i doręczenie podejrzanym wezwania do stawienia się w polskiej prokuraturze pozostawały bez odpowiedzi mimo licznych monitów - czytamy. W tej sytuacji zespół śledczy podjął decyzję o wystąpieniu do polskiego sądu o wyrażenie zgody na tymczasowe aresztowanie podejrzanych, co jest warunkiem koniecznym do wystawienia międzynarodowego listu gończego.

- Prokuratura jest w pełni świadoma trudności związanych ze skutecznym ściganiem rosyjskich kontrolerów, którzy jak wskazują zgromadzone w sprawie dowody przyczynili się do katastrofy smoleńskiej. Do tej pory trudności te wynikały jednak wyłączenie z postawy strony rosyjskiej - zauważa PK.

Prokuratura oceniła decyzję sądu, jako rażąco błędną w świetle ustaleń dowodowych, i zapowiedziała jej niezwłoczne zaskarżenie do sądu wyższej instancji.

W komunikacie poinformowano, że wnioski o tymczasowe aresztowanie dwóch pozostałych kontrolerów: Wiktora R. i Nikołaja K. sąd w dalszym ciągu proceduje. W czwartek odroczył posiedzenie bez terminu. Sąd czeka na potwierdzenie doręczenia podejrzanym Rosjanom zawiadomienia o terminie posiedzenia, co jest w ocenie prokuratury w przypadku tego rodzaju posiedzeń działaniem nie znajdującym podstawy w obowiązujących przepisach Kodeksu postępowania karnego.

Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej "decyzję sądu prokuratura ocenia jako błędną wobec stojącego przed organami ścigania zadania wyjaśnienia od strony karnej wszystkich okoliczności najbardziej dramatycznej katastrofy w historii wolnej Polski."

Postępowanie przeciwko dwóm z trójki kontrolerów – płk. Pawłowi P. i mjr. Wiktorowi R. – toczy się od marca 2015 roku. Prokuratorzy ustalili, że na kilka minut przed katastrofą w wieży kontrolnej w Smoleńsku doszło do awarii radiolokacyjnego systemu lądowania. Na monitorach, przed którymi siedzieli kontrolerzy, zanikał punkt oznaczający pozycję samolotu. Kontrolerzy nie znali więc położenia tupolewa, a mimo to nie przerwali podchodzenia do lądowania. Dalej wydawali pilotom komendy zezwalające na zniżanie i warunkowe próbne podejście do lądowania - wyjaśnia PK.

Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie