W badaniu co prawda nie wzięły udziału dzieci, tylko studenci pierwszych trzech lat uczelni sportowych (700 osób), ale pytano ich o doświadczenia z dzieciństwa. Kwestionariusz wzorowany był na podobnych badaniach kanadyjskich, po dostosowaniu do polskiej specyfiki. Wykazały one, że najczęściej doświadczaną formą przemocy w sporcie jest ta emocjonalna, łącząca się też z zaniedbaniem. Ze strony współzawodników (zwykle rówieśników) doznało jej 78,5 proc. ankietowanych, a ze strony osób sprawujących opiekę (przede wszystkim trenerów i rodziców) - 65,4 proc. Z przemocą fizyczną ze strony współzawodników spotkał się co trzeci badany, a ze strony opiekunów — ponad 40 proc. Z kolei przemocy seksualnej od innych zawodników doświadczyło niemal 30 proc., a od opiekunów — 11,1 proc.
Przemoc fizyczna, emocjonalna, seksualna
Jak wskazał Szymon Wójcik, koordynator działu badawczego Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę (FDDS), dziewczynki częściej doświadczały przemocy emocjonalnej i seksualnej, chłopcy zaś fizycznej. Podobne zależności zauważono w Kanadzie i krajach Europy Zachodniej, gdzie przeprowadzono podobne badania. Ogółem zaś ok. 90 proc. uczestników badania doświadczyło którejś z powyższych form przemocy (przy czym minimalnie więcej kobiet niż mężczyzn). Zdecydowana większość przeżyła to między 12 a 17 rokiem życia. Jedynie 29 proc. zgłosiło gdzieś ten fakt.
Kto był sprawcą przemocy? Nie tylko trenerzy
Sprawcami przemocy zdecydowanie najczęściej byli trenerzy. Odpowiedź tę wskazało 74 proc. badanych w odniesieniu do swojego bezpośredniego trenera i 8,5 proc. w odniesieniu do trenerów drużyny na poziomie wojewódzkim czy krajowym. Na drugim miejscu znaleźli się rodzice (11,1 proc.) oraz członkowie władz klubu, związku lub stowarzyszenia (10,5 proc.) W dalszej kolejności wymieniono asystentów trenerów (8,3 proc.) masażystów (6,6 proc.) oraz kierowników drużyny (6 proc.).
W tym kontekście warto przytoczyć też wyniki odpowiedzi na pytanie dotyczące postaw badanych wobec przemocy w sporcie. 43,3 proc. z nich zgodziło się ze stwierdzeniem, że „trener ma zawsze rację” Przeciwnego zdania było 31 proc. Ponad dwie trzecie badanych przyznało, że to co dzieje się między zawodnikami w szatni, powinno tam pozostać (nie zgodziło się z tym tylko 12,8 proc.). Wreszcie trzech na czterech badanych wskazało, że problem przemocy wobec dzieci uprawiających sport wymaga zdecydowanej reakcji związków sportowych (odmiennego zdania jest tylko 9 proc.).
Czytaj więcej
Nienawiść z powodu niepełnosprawności, wieku, płci, orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej pokrzywdzonego będzie karana surowiej niż dotychczas - nawet do 5 lat więzienia.