Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań

Rząd chce zobowiązać myśliwych do cyklicznych badań lekarskich oraz psychologicznych. Ci uważają, że byłby to niezasadny obowiązek i obawiają się kolejnych zmian, które ograniczyłyby polowania i zniechęcały do nich.

Aktualizacja: 12.09.2024 10:21 Publikacja: 12.09.2024 04:30

Myśliwi będą musieli przechodzić badania lekarskie, a polowania zostaną ograniczone?

Myśliwi będą musieli przechodzić badania lekarskie, a polowania zostaną ograniczone?

Foto: Adobe Stock

Przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego (PZŁ) nie zgadzają się na wprowadzenie obowiązku wykonywania okresowych badań lekarskich i psychologicznych dla myśliwych. Ich zdaniem nie ma bowiem żadnych naukowych dowodów potwierdzających tezę, jakoby od tego zależała liczba wypadków z udziałem myśliwych. Ta zapowiedziana przez wiceministra klimatu Mikołaja Dorożałę propozycja – choć wzbudziła największą dyskusję – nie jest jedyną zmianą, jaką szykuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. 

Prawnik i myśliwy: problemem nie brak badań, ale łamanie przepisów 

Według radcy prawnego i myśliwego Witolda Daniłowicza rzeczywistym celem wprowadzenia takiego obowiązku „jest zniechęcenie dużej grupy myśliwych do polowania”, bo same badania to niegodności i koszty. Mecenas przekonuje, że żaden z ostatnich wypadków z udziałem myśliwych do których doszło w Polsce, nie był związany z ich złym stanem zdrowia. - Powodem było zawsze złamanie przepisów dotyczących wykonywania polowania, a w szczególności zakazu strzelania do nierozpoznanego celu. Myśliwy nie ma prawa oddać strzału, dopóki nie jest absolutnie pewny, do czego strzela – precyzuje.

Zupełnie inaczej uważa współpracujący z organizacjami pro-zwierzęcymi adwokat Rafał Maciejewski. - Moim zdaniem badania okresowe myśliwych są konieczne. Dzisiaj stanowią oni jedyną grupę uprawnioną do posiadania broni i używania jej w przestrzeni publicznej, która nie przechodzi badań – mówi adwokat. - W praktyce tysiące myśliwych pozostają poza jakąkolwiek kontrolą w tej kwestii – zauważa.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Myśliwi w cywilizacyjnym potrzasku

130 tys. myśliwych – jakie zmiany szykuje dla nich rząd? 

W Polsce jest obecnie 130 tys. myśliwych. Jakie jeszcze zmiany czekają ich w najbliższym czasie? Może chodzić m.in. o ograniczenie polowań zbiorowych i w stosowaniu noktowizji, obowiązek informowania właściciela nieruchomości o planowanym polowaniu indywidualnym na jego gruncie czy konieczność otrzymania pozwolenia na budowę ambony. To przykładowe rozwiązania, jakie zapowiadał rząd w ostatnich miesiącach. Na agendzie kolejnego posiedzenia powołanego w resorcie klimatu zespołu ds. reformy łowiectwa – podczas którego spierano się już o obowiązek badań – pojawi się z kolei kwestia polowań w „lasach społecznych” i ewentualnego zakazu prowadzenia ich w niedziele.

Wiele z wskazywanych zmian – jak uważają myśliwi – może utrudnić im działania, m.in. doprowadzić do niewykonania planów łowieckich zatwierdzonych przez Lasy Państwowe, podległe ministrowi klimatu. A za to kołom grożą kary finansowe. - Jeśli zlikwiduje się łowiectwo to nadal konieczna będzie redukcja zwierząt wolno żyjących. Tyle, że to, co myśliwi robią za darmo w swoim czasie wolnym, powołana w tym celu służba państwowa będzie robiła na etatach i obciąży budżet państwa kilkoma miliardami złotych – wskazuje mec. Daniłowicz.

Zdaniem mec. Maciejewskiego sporną kwestią, którą chcą wyjaśnić organizacje i ministerstwo jest karanie aktywistów wchodzących do lasów w trakcie polowań. - Dzisiaj za to przestępstwo grozi nawet kara pozbawienia wolności, a moim zdaniem powinno być to traktowane najwyżej jako wykroczenie – komentuje adwokat.

Z kolei Izabela Kadłucka, biolożka i prezeska Fundacji Niech Żyją apeluje o stworzenie centralnego, elektronicznego systemu informującego obywateli o odbywających się polowaniach. - Rzecznik praw obywatelskich twierdzi, że obecny sposób informowania gmin o polowaniach jest przestarzały i powinien zostać zrewidowany, bo wywodzi się jeszcze sprzed epoki Internetu – konkluduje działaczka.

Czytaj więcej

Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności

Jednorazowe badania dla myśliwych, kary za kłusownictwo 

Jednorazowe przejście badań lekarskich i psychologicznych jest dzisiaj niezbędne, żeby uzyskać pozwolenie na broń do celów łowieckich, wydawane na mocy przepisów Ustawy o broni i amunicji (przez komendanta wojewódzkiego policji).

Kilka lat temu – w związku z wprowadzonymi w tej ustawie zmianami – myśliwi zostali zobowiązani do poddawania się cyklicznym badaniom. Ostatecznie w ubiegłym roku obowiązek ten został jednak zniesiony, a ponieważ okres przejściowy przepisu był długi – w praktyce nie zaczął on obowiązywać. Za posiadanie broni palnej bez zezwolenia grozi kara pozbawienia wolności – od 6 miesięcy do 8 lat. Prawo łowieckie najsurowiej karze zaś za kłusownictwo – do roku więzienia grozi za samo posiadanie narzędzi i sprzętu do tego przeznaczonych.

Czytaj więcej

Myśliwi nie chcą zawiadamiać o polowaniach. W obawie o swoje życie?

Przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego (PZŁ) nie zgadzają się na wprowadzenie obowiązku wykonywania okresowych badań lekarskich i psychologicznych dla myśliwych. Ich zdaniem nie ma bowiem żadnych naukowych dowodów potwierdzających tezę, jakoby od tego zależała liczba wypadków z udziałem myśliwych. Ta zapowiedziana przez wiceministra klimatu Mikołaja Dorożałę propozycja – choć wzbudziła największą dyskusję – nie jest jedyną zmianą, jaką szykuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. 

Prawnik i myśliwy: problemem nie brak badań, ale łamanie przepisów 

Pozostało 90% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Myśliwi w cywilizacyjnym potrzasku
Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności