Prawie 19 kandydatów przypada na miejsce na kryminologii na UMCS. Zgłosiło się aż 1134 kandydatów. To więcej niż na prawo na tej uczelni. Na ten kierunek zarejestrowało się 1081 osób (4,4 kandydata na miejsce).
Stała fascynacja
– To dopiero nasza druga rekrutacja. W zeszłym roku na studiach stacjonarnych było 30 miejsc, lecz później zdecydowaliśmy się zwiększyć limit do 60. W tym roku podjęliśmy decyzję, aby od razu ustalić limit na poziomie 60 osób. Była to trafna decyzja, o czym świadczy tegoroczne zainteresowanie tym kierunkiem. Okazało się, że to nie była chwilowa fascynacja – mówi profesor uczelni Bartosz Liżewski, prodziekan studiów na kierunku kryminologia I stopnia. I dodaje, że uczelnia doczekała się nawet naśladowców. Kryminologię otworzył też Katolicki Uniwersytet Lubelski.
Czytaj także: Ranking Wydziałów Prawa 2021: mamy nowego lidera uczelni publicznych
Jak można przeczytać na stronie internetowej UMCS, na studiach tych można się dowiedzieć, jaka jest geneza zachowań przestępczych i dewiacyjnych, jakie są rodzaje i rozmiary przestępczości, profile sprawców i ofiar, a także reakcje społeczne i prawne wobec zjawiska przestępczości. Na absolwentów czeka praca w sądownictwie, prokuraturze i służbach mundurowych.
Kryminologię już od kilku lat można studiować na Uniwersytecie w Białymstoku. W tym roku o indeks na tym kierunku stara się 384 kandydatów (ponad 15 na jedno miejsce). Dużym zainteresowaniem cieszy się też kierunek bezpieczeństwo i prawo (studia I stopnia stacjonarne). Zarejestrowało się 176 kandydatów (ponad 7 na jedno miejsce).