Kosztowny bilans kancelarii premiera Morawieckiego. KPRM rozrosła się do gigantycznych rozmiarów

Posłowie ministrowie kończą kadencję. W tym roku, do sierpnia będąc w rządzie, zarobili po ok. 170 tys. zł – wynika z oświadczeń majątkowych.

Publikacja: 09.10.2023 03:00

Rozrost KPRM nie dotyczy tylko samego kierownictwa.

Rozrost KPRM nie dotyczy tylko samego kierownictwa.

Foto: Fotorzepa/ Roman Bosiacki

Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu nie udało się odchudzić swojego rządu (obiecywał to w 2018 r.), który jest najliczniejszy w historii. Ponadto rozrosło się do gigantycznych rozmiarów kierownictwo Kancelarii Premiera, które liczy obecnie 28 członków, w tym aż 17 czynnych posłów PiS. Wyjątkiem jest wiceminister od integracji społecznej i spraw obywatelskich Agnieszka Ścigaj, posłanka koła Polskie Sprawy, która startowała z list PSL.

W związku z zakończeniem kadencji parlamentu posłowie ministrowie musieli złożyć z początkiem września ostatnie oświadczenia majątkowe wykazujące m.in. tegoroczny dochód z pracy w KPRM. Z ich analizy wynika, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku zarobili po ok. 170 tys. zł co daje średnio miesięczne wynagrodzenie w wysokości ok. 20 tys. zł. Nieco więcej (po ok. 23,5 tys. zł) dostał za pracę premier Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński (jest w rządzie od końca czerwca – wykazał wynagrodzenie w wysokości 49 tys. 592 zł). Z kolei mniej od średniej ministerialnej – Piotr Müller (rzecznik rządu), który podał, że zarobił 136 tys. 118 zł i Krzysztof Kubów (szef gabinetu politycznego) – 143 tys. 534 zł. Największe wynagrodzenie wykazał Henryk Kowalczyk (167 tys. 150 zł), który jest przewodniczącym Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów (podlega mu m.in. nadzór nad RARS i UKNF) i Piotr Gliński (166 tys. 84 zł), przewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego.

Wielki rozrost Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Kwoty wynagrodzenia z KPRM w ogóle w oświadczeniu nie podał wiceminister poseł Jan Dziedziczak (odpowiada za współpracę z Polonią), a Zbigniew Hoffmann i Michał Dworczyk wpisali tylko dochód za ubiegły rok (wyniósł on po ponad 232 tys. zł i 234 tys. zł). Z kolei minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk podał kwotę wynagrodzenia netto – 112,5 tys. zł.

Czytaj więcej

U premiera Morawieckiego na bogato. Budżet jego kancelarii przebił sufit

Michał Dworczyk po odejściu w październiku 2022 r. z kierowania Kancelarią Premiera został członkiem Rady Ministrów bez teki (podobnie jak wcześniej wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik).

Rozrost KPRM nie dotyczy tylko samego kierownictwa. Z ubiegłorocznej odpowiedzi na interpelację, którą przygotował Jarosław Wenderlich, podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera, wynika, że na koniec 2015 r. w KPRM zatrudnionych było 553 pracowników, w tym 38 dyrektorów i zastępców, oraz funkcjonowało 16 komórek organizacyjnych. Sześć lat później, w 2021 r. pracowało już 1331 osób, w tym 116 dyrektorów i ich zastępców oraz istniało 45 komórek organizacyjnych. Wenderlich tłumaczył to zwiększeniem się „skali realizowanych zadań” – do KPRM włączony został pion europejski z Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz dział cyfryzacji po byłym Ministerstwie Cyfryzacji.

Czytaj więcej

Raport NIK o Izerze: Rząd źle nadzorował projekt, ryzykując publiczne miliony

Z kontroli budżetu NIK w KPRM za ubiegły rok wynika, że średnie wynagrodzenie pracowników Kancelarii Premiera zajmujących kierownicze stanowiska wyniosło 19 940,40 zł brutto miesięcznie (to wzrost, jak wyliczył TVN 24 aż o 21,2 proc. rok do roku).

W piątek „Rz” ujawniła, że w przyszłym roku wydatki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów mają jeszcze wzrosnąć i wynieść ponad 2 mld zł – o jedną trzecią więcej niż obecnie i aż 16 razy więcej niż w czasach rządów PO–PSL. KPRM podkreśla, że do budżetu kancelarii wchodzą pieniądze przeznaczane na Rządową Agencję Rezerw Strategicznych (prawie 818 mln zł) czy Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego (ok. 200 mln zł). Środki te nie są wykorzystywane na potrzeby samej kancelarii, wydatki budżetowe na funkcjonowanie KPRM stanowią tylko 20 proc. całego przyszłorocznego budżetu – broni się KPRM.

Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu nie udało się odchudzić swojego rządu (obiecywał to w 2018 r.), który jest najliczniejszy w historii. Ponadto rozrosło się do gigantycznych rozmiarów kierownictwo Kancelarii Premiera, które liczy obecnie 28 członków, w tym aż 17 czynnych posłów PiS. Wyjątkiem jest wiceminister od integracji społecznej i spraw obywatelskich Agnieszka Ścigaj, posłanka koła Polskie Sprawy, która startowała z list PSL.

W związku z zakończeniem kadencji parlamentu posłowie ministrowie musieli złożyć z początkiem września ostatnie oświadczenia majątkowe wykazujące m.in. tegoroczny dochód z pracy w KPRM. Z ich analizy wynika, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku zarobili po ok. 170 tys. zł co daje średnio miesięczne wynagrodzenie w wysokości ok. 20 tys. zł. Nieco więcej (po ok. 23,5 tys. zł) dostał za pracę premier Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński (jest w rządzie od końca czerwca – wykazał wynagrodzenie w wysokości 49 tys. 592 zł). Z kolei mniej od średniej ministerialnej – Piotr Müller (rzecznik rządu), który podał, że zarobił 136 tys. 118 zł i Krzysztof Kubów (szef gabinetu politycznego) – 143 tys. 534 zł. Największe wynagrodzenie wykazał Henryk Kowalczyk (167 tys. 150 zł), który jest przewodniczącym Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów (podlega mu m.in. nadzór nad RARS i UKNF) i Piotr Gliński (166 tys. 84 zł), przewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego.

Polityka
Senator Krzysztof Kwiatkowski: Jestem pod wrażeniem mobilizacji ludzi niosących pomoc
Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”