A czy jakieś państwo świata - np. Izrael - mogłoby być pośrednikiem między Rosją a Ukrainą.
On (fragment wypowiedzi Zełenskiego o katastrofie smoleńskiej - red.) był tak przetłumaczony, że on nie był czytelny
Grzegorz Schetyna, były przewodniczący PO
- Czy politycy izraelscy będą tymi, którzy potrafią przygotować stół do rozmów rosyjsko-ukraińskich? Myślę, że jest taka szansa. Ale to nie jest jeszcze ten czas. Na razie jest sygnał, że są pośrednicy, którzy chcą doprowadzić do porozumienia - odparł Schetyna, w kontekście m.in. wizyty premiera Izraela, Naftalego Bennetta, w Moskwie.
Schetyna był następnie pytany o fragment wypowiedzi Wołodymyra Zełenskiego, który występując przed polskim Zgromadzeniem Narodowym wspomniał o katastrofie smoleńskiej sugerując, że mogło tam dojść do zamachu.
- Nie bardzo rozumiałem ten fragment. On był tak przetłumaczony, że on nie był czytelny - przekonywał były przewodniczący PO.