- Mamy do czynienia z początkiem końca pandemii - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, który na wspólnej z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem konferencji prasowej ogłosił nowe decyzje władz w związku z koronawirusem SARS-CoV-2. Przedstawiciele rządu Mateusza Morawieckiego przekazali, że koniec nauki zdalnej nastąpi o tydzień wcześniej, niż planowano. Okres izolacji po zakażeniu koronawirusem zostanie skrócony z 10 do 7 dni, zlikwidowany zostanie obowiązek kwarantanny po kontakcie z osobą zakażoną, a kwarantanna osób mieszkających z osobą zakażoną będzie biegła równoległe do izolacji osób z dodatnim wynikiem testu (obecnie w takich przypadkach to 17 dni - 10 dni izolacji i 7 dni kwarantanny).
Czytaj więcej
- Mamy do czynienia z początkiem końca pandemii - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Ogłosił decyzję o skróceniu okresu izolacji i zlikwidowaniu tzw. kwarantanny z kontaktu. Minister edukacji i nauki poinformował, że 21 lutego nastąpi "definitywny koniec nauki zdalnej".
Decyzje rządu skomentowali przedstawiciele opozycji. "Przedstawiamy projekt ustawy o powrocie do normalności. Skoro już sam minister zdrowia mówi o początku końca pandemii, to teraz mówimy sprawdzam. Koniec lockdownów, zakaz segregacji i dyskryminacji sanitarnej. Otwarta ochrona zdrowia i edukacja. Wracamy do normalnego życia!" - napisał w mediach społecznościowych dyrektor biura prasowego Konfederacji Tomasz Grabarczyk.
"Jakiś foliarz mówi w TV, że to początek końca pandemii. Podchodzę bliżej a to konferencja Ministra Zdrowia" - dodał działacz Ruchu Narodowego i Konfederacji Michał Nieznański, asystent posła Krzysztofa Bosaka.
Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej (KO) oceniła, że w walce z COVID-19 Prawo i Sprawiedliwość ponosiło same klęski. "Ale w ogłaszaniu końca pandemii są mistrzami. Robili to już wielokrotnie" - dodała we wpisie na Twitterze.