To właśnie prosecco odniosło z pewnością największy sukces włoskiego, jeśli nie europejskiego, winiarstwa XXI wieku. Moda na lekkie, musujące, nieskomplikowane „winko dla pań” ogarnęła cały kontynent i przybrała rozmiary szaleństwa. Ma być owocowo, słodkawo i taniutko. No i jeszcze ma być wszędzie, od restauracji z białymi obrusami po smażalnię. Jest więc prosecco takie i siakie, białe i różowe, słodkie i wytrawne, z butelki i z nalewaka. Jakim cudem dwie apelacje w północnych Włoszech są w stanie obsłużyć pół świata? A nie, tym proszę sobie głowy nie zaprzątać, prosecco już dawno nie ma nic wspólnego z Conegliano Valdobbiadene Prosecco DOCG, wystarczyło, że robiono je ze szczepu prosecco, albo i to nie, bo prosecco to najczęściej podrabiane wino świata. Zresztą, umówmy się, znaczna część cieczy sprzedawanej pod tą nazwą nie jest nawet winem!
Czytaj więcej
Zabawny jest ten winiarski język – apelacja nie ma w nim nic wspólnego z sądami, a denominacja z wyznaniem. O co tu chodzi?
Co więc mogą robić producenci porządnego prosecco? Siąść i płakać, wymusić zmianę nazwy szczepu prosecco na glera, szukać pomocy w Unii Europejskiej. Pomaga jak umarłemu kadzidło. Można też uciec od nazwy kojarzącej się, czymś tanim i masowym. Tą drogą poszli niektórzy spod Conegliano. Moi ulubieńcy z Malibrana, skąd pochodzą fantastyczne, naturalne prosecco postawili na col fondo. Cóż to takiego?
Moda na lekkie, musujące, nieskomplikowane „winko dla pań” ogarnęła cały kontynent i przybrała rozmiary szaleństwa. Ma być owocowo, słodkawo i taniutko.
Tak robiono prosecco do 1895 roku, kiedy to Włoch Martinottii wynalazł, a 15 lat później Francuz Charmat opatentował metodę powtórnej fermentacji wina (czyli tej, która daje bąbelki) nie w butelce, lecz w wielkim zbiorniku. Od tego czasu tak powstaje prosecco, bo to tańsze. Col fondo, jak szampan, powstaje po staremu, ale to niejedyna różnica. O ile prosecco po dokładnym filtrowaniu jest jasne i klarowne, to col fondo zostaje z osadem, jest nieprzejrzyste i w ogóle dzikie. Mało tego, by tę esktraordynaryjność podkreślić jest ono… kapslowane!