Wsiąść do pociągu” to kolejowa planszówka autora Alana R. Moona, która ukazała się w 2004 r. i błyskawicznie zdobyła popularność. Gracze budowali w niej linie kolejowe ciągnące się przez całe USA. Zagrywali karty, stawiali na planszy plastikowe wagoniki, starali się za wszelką cenę wyprzedzić rywali. Produkcja doczekała się kilku rozszerzeń i dodatków, a także całkowicie nowych odsłon. Należy do nich „Wsiąść do pociągu: San Francisco”.

Czytaj więcej

„Niezwykłe ogrody”: Pięknie ilustrowana Wiosna

Gra zmienia skalę rozgrywki. Zamiast kraju mamy miasto z licznymi, słabo skomunikowanymi dzielnicami, a zamiast pociągów popularne tam tramwaje. Gracze starają się wybudować linie, w tym celu pobierają i zagrywają karty. Przy okazji zbierają żetony przyznawane za promocję turystyki, czyli za łączenie określonych, popularnych punktów na mapie. Pomagają one w zwycięstwie, choć znaczenie ma również liczba ukończonych linii i zrealizowane cele główne (widoczne na tak zwanym Bilecie).

Czytaj więcej

„Żółwik Plusk!”: Na plecach wielkiej żółwicy

Zastosowana w grze mechanika bazuje na „zarządzaniu ręką”. Chodzi o to, że każdy z graczy musi rozważnie wybierać posiadane karty, by ostatecznie zgromadzić te niezbędne do wykonania zadania. Przeszkadzają w tym rywale oraz losowość rozgrywki. Zaletą okazuje się natomiast balans pomiędzy złożonością rozgrywki a przystępnością. Z jednej bowiem strony gra wymaga myślenia, wypracowana strategii oraz konsekwentnego jej realizowania. Z drugiej strony, wytłumaczenie zasad i wciągniecie do zabawy osoby początkującej zajmuje tylko parę chwil. No i najważniejsze: gra się naprawdę szybko. W kilkanaście minut można rozegrać całą partię