Teksty ze zbioru „Życie to za mało” dotyczą spraw, o których często informują media: emigracja zarobkowa, reprywatyzacja nieruchomości, prostytucja czy pedofilia. Tu dostają one imiona konkretnych ludzi, którzy się z nimi borykają, oraz nazwy miejsc, gdzie się rozgrywają.

Czytaj więcej

Gdy zawodzi kontrola społeczna

Czytelnik poznaje np. przypadek kobiety, która zostawiła swoje dzieci w ośrodku interwencji kryzysowej, by wyjechać do pracy za granicę. Kolejny tekst pokazuje tragiczną historię Polki, która wpadła w depresję właśnie po wyjeździe do pracy w Irlandii. Bohaterką innego reportażu jest 80-latka, która przez reprywatyzację w Warszawie została eksmitowana i nie mogła znaleźć lokalu socjalnego. Jest też historia księdza, który związał się z kobietą, miał z nią dziecko i napadł na bank, by poprawić ich sytuację finansową. Kolejny rozdział opowiada o miejscowości przy granicy z Niemcami, w której jednym z najczęstszych sposobów utrzymania się jest prostytucja. Autorka publikuje też zapis rozmowy przeprowadzonej w tym roku z dwiema kobietami, które przekonują, że kiedy miały dziesięć i dwanaście lat, padły ofiarą pedofila. Ich sprawę wyjaśnia prokuratura.

Czytaj więcej

"Historia makaronu": Jak posypywać do smaku

Wszystkie opisywane historie są przedstawione bez patosu i lukru. Część z nich może pozostawić niedosyt, bo są urwane, jak choćby opowieść o kobiecie, która ma poważne zaburzenia pamięci od kiedy były partner ranił ją nożem. Wszystkie reportaże dają do myślenia i zachęcają do zadania sobie pytania: co powinno się wydarzyć, by do opisanych zdarzeń nie doszło.