Młoda Żydówka z miasteczka Głębokie, dziś znajdującego się na północy Białorusi, spodziewała się dziecka. Przyśnił jej się wtedy koszmar o pożodze. Jej ojciec, rabin Jozue Jaffe, uspokajał ją, tłumacząc, że jest to dobry znak – że jej syn „będzie wielkim luminarzem i oświeci oczy swojego ludu". Dwa dni później, 25 kwietnia 1824 r., przyszedł na świat Samuel Mohylewer, który w przyszłości stanie się słynnym rabinem, jednym z głównych architektów syjonizmu religijnego. Rabin Mohylewer – kojarzony przede wszystkim z Białymstokiem – jest patronem niezwykle ważnego dla współczesnego Izraela nurtu syjonizmu o nazwie „Mizrachi" (skrót od Merkaz Ruchani, co oznacza duchowe centrum). Nurt ten pragnął uczynić z Erec Israel duchowe centrum judaizmu.
Przepowiednia dziadka szybko zaczęła się spełniać. Mając zaledwie dziesięć lat, Samuel uchodził w Głębokiem za cudowne dziecko (Illui). To niewielka niespodzianka – ze strony ojca miał krewnych, którzy byli gaonami, najwybitniejszymi mistrzami rabinatu. Pięć lat później ożenił się i – zgodnie z obyczajem – wprowadził się do domu teściów na trzy lata. Następnie rozpoczął studia w sławnej jesziwie (uczelni) w niedalekim Wołożynie. Po wyświęceniu się na rabina wrócił do Głębokiego. Jednak mimo próśb gminy postanowił handlować lnem – jak podaje jego wczesny biograf rabin J.L. Fishman. Niemniej w 1848 r., gdy miał 24 lata, Mohylewer uległ: zgodził się zostać rabinem Głębokiego. I pozostał rabinem równo półwiecze – do swojej śmierci w 1898 r.
Czytaj więcej
W środę 17 listopada podczas uroczystej gali uhonorowano laureatów pierwszej edycji Międzynarodowej Nagrody im. Witolda Pileckiego.
W Głębokiem Mohylewer świadczył posługę przez sześć lat, po czym służył kolejnych sześć lat w Szakach (Šakiai), na zachód od Kowna. W 1860 r., będąc już dojrzałym 36-letnim mężczyzną, Samuel Mohylewer został rabinem prestiżowej gminy w Suwałkach, gdzie pracował osiem lat. To był czas powstania styczniowego, które wywarło wpływ na jego postrzeganie świata i emancypacji narodów. Wielu tamtejszych Żydów przychylnie patrzyło na ambicje niepodległościowe Polaków. Dlatego też Rosjanie aresztowali kilkunastu członków gminy za wspieranie powstańców i mieli ich rozstrzelać. Rabin Mohylewer wybłagał ich życie u rosyjskiego komendanta.
Podczas pierwszego roku posługi w Suwałkach rabin zaprzyjaźnił się z Eliezerem Mordechaiem Altschulerem i to on w 1881 r. założył tam pierwszą grupę Miłośników Syjonu (Chowewej Syjon). Altschuler dwukrotnie pojechał później do Palestyny osmańskiej, by kupić ziemię, na której miałaby powstać żydowska osada. Działał w ścisłej współpracy z rabinem Samuelem Mohylewerem służącym już wtedy w Białymstoku.