Wirus superstar

Skromna objętościowo, ale rzeczowa „Planeta wirusów" okazuje się wydawnictwem prawdziwie na czasie: Covid-19 znowu się uaktywnił, czwarta fala pandemii narasta. Carl Zimmer, dziennikarz naukowy, ale też wykładowca biofizyki i biochemii na Yale, potraktował zadanie napisania o wirusach jako dostarczenie informacji. Bo mało kto wie, co to są wirusy i dlaczego są groźne.

Publikacja: 19.11.2021 16:00

Okładka „Planeta wirusów", Carl Zimmer

Okładka „Planeta wirusów", Carl Zimmer

Foto: materiały prasowe

Dowiadujemy się więc, że w litrze wody morskiej znajduje się 100 mld wirusów, a na całej Ziemi kwintylion wirusów (dziesięć do potęgi trzydziestej). Samych gatunków ma być 200 tys. Wirusów grypy mamy 130 rodzajów i chcąc się porządnie szczepić przeciw grypie, trzeba by uwzględnić wszystkie. Dalej: wirusy przenoszą się ze zwierząt na ludzi, odpowiadają za 11 proc. naszych nowotworów, niektóre mogą być przenoszone przez komary, czemu sprzyja globalne ocieplenie. Ale też bywają wirusy pożyteczne: zawdzięczamy im 10 proc. tlenu na planecie, niektóre z nich pożerają bakterie czerwonki, dżumy itp.

Czytaj więcej

Mesjasz dotarł na Diunę

Czym jest wirus? Przeważa opinia, że jest to forma z pogranicza życia i materii nieożywionej, do form żywych ich nie kwalifikujemy. Zawierają po kilka, kilkanaście genów, bardzo szybko mutują, w pewnych okolicznościach są zdolne do przekazywania genów między sobą, czyli do wytwarzania nowych gatunków. Jeśli chodzi o rozmiary, to wzdłuż krawędzi ziarenka soli zmieściłoby się ich 1 tys.

Generalnie książka o wirusach przeraża i fascynuje: sami o tym nie wiedząc, jesteśmy skąpani w wirusach, otoczeni przez nie ze wszystkich stron, penetrowani przez te małe sprytne maszynki, które migiem by nas zabiły, gdyby tylko chciały. Na szczęście większość wirusów jest dla nas nieszkodliwa.

Czytaj więcej

„Nowy porządek": Noc poślubna przy odgłosach rewolty

Co się zaś tyczy covida, Zimmer nie ma dobrych wieści. Koronawirus polubił nasze towarzystwo i niewykluczone, że będziemy musieli z nim żyć, tak jak np. z grypą. Co właściwie niczego nie zmienia.

„Planeta wirusów", Carl Zimmer, tłum. Szymon Drobniak, wyd. Copernicus Center Press

Dowiadujemy się więc, że w litrze wody morskiej znajduje się 100 mld wirusów, a na całej Ziemi kwintylion wirusów (dziesięć do potęgi trzydziestej). Samych gatunków ma być 200 tys. Wirusów grypy mamy 130 rodzajów i chcąc się porządnie szczepić przeciw grypie, trzeba by uwzględnić wszystkie. Dalej: wirusy przenoszą się ze zwierząt na ludzi, odpowiadają za 11 proc. naszych nowotworów, niektóre mogą być przenoszone przez komary, czemu sprzyja globalne ocieplenie. Ale też bywają wirusy pożyteczne: zawdzięczamy im 10 proc. tlenu na planecie, niektóre z nich pożerają bakterie czerwonki, dżumy itp.

Plus Minus
Kiedy będzie następna powódź w Polsce? Klimatolog odpowiada, o co musimy zadbać
Plus Minus
Filmowy „Reagan” to lukrowana laurka, ale widzowie w USA go pokochali
Plus Minus
W walce rządu z powodzią PiS kibicuje powodzi
Plus Minus
Aleksander Hall: Polska jest nieustannie dzielona. Robi to Donald Tusk i robi to PiS
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Prof. Marcin Matczak: PSL i Trzecia Droga w swym konserwatyzmie są bardziej szczere niż PiS