100 książek na stulecie

Prezentujemy pierwsze trzy książki z nowego kanonu literackiego stworzonego specjalnie na stulecie niepodległości Polski w akcji Instytutu Książki i radiowej Trójki.

Publikacja: 21.09.2018 19:00

100 książek na stulecie

Foto: materiały prasowe

W najbliższych tygodniach „Plus Minus" będzie patronował inicjatywie Programu 3 Polskiego Radia oraz Instytutu Książki nazwanej „100 książek na stulecie niepodległości". Do wspólnego stworzenia nowego kanonu XX-wiecznej literatury polskiej zaproszono pięciu literaturoznawców.

Swoje propozycje przedstawili: prof. Krzysztof Dybciak, prof. Maciej Urbanowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, prof. nadzw. Krzysztof Koehler z UKSW w Warszawie oraz wicedyrektor Instytutu Książki, prof. Dariusz Nowacki z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, recenzent współczesnej literatury polskiej oraz dr hab. Jarosław Klejnocki, adiunkt na Uniwersytecie Warszawskim i dyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.

Cała piątka została poproszona o stworzenie swoich list najważniejszych utworów polskiej literatury z ostatniego stulecia. Tytuły, które powtarzały się w ich wyborach, trafiły na ostateczną listę nowego kanonu prezentowaną na stronie www.polskieradio.pl/trojka.

Najmniej tytułów pochodzi z ostatnich 20 lat, co świadczy o tym, że znawcy literatury ostrożnie włączają współczesnych pisarzy i pisarki w poczet klasyków, a jednocześnie mają najbardziej rozbieżne zdanie na temat tego, co zostanie zapamiętane w historii literatury.

Poniżej prezentujemy trzy pierwsze pozycje z kanonu, które stanowią także niezwykłe świadectwa biograficzne z XX wieku.

materiały prasowe

Andrzej Bobkowski „Szkice piórkiem"

Obszerny dziennik, obejmujący czteroletni okres okupacji Francji, ukazał się dopiero w roku 1957 nakładem paryskiej „Kultury". Czytelnicy w kraju musieli na niego czekać jeszcze ponad 30 lat, aż do upadku komunizmu. W dziennikach Bobkowskiego są dziesiątki wątków. Trzy wydają się jednak najważniejsze: wadzenie się z polskością, pochwała indywidualizmu i kryzys Europy.

Pisarz uważał, że faszyzm i komunizm to objawy choroby świata zachodniego, który zatracił jakiekolwiek wartości. Jako człowiek niechętny zbiorowym uniesieniom dystansował się też od tradycyjnego patriotyzmu, choć brak pomocy aliantów dla powstania warszawskiego uważał za haniebny. Ale przede wszystkim „Szkice piórkiem" to wielka pochwała jednostkowego doświadczenia. „Nie wierzę w żaden ustrój, wszystkie ideologie mam gdzieś i systemami w odniesieniu do człowieka pogardzam" – pisał Bobkowski. „Byłbym raczej skłonny odpowiedzieć, że wierzę w każdy ustrój, ideologię czy system, w którym jest n a p r a w d ę mowa o człowieku".

materiały prasowe

Aleksander Wat „Mój wiek. Pamiętnik mówiony"

To chyba jedyny w historii polskiej literatury pamiętnik mówiony. W przypadku tej książki trzeba też mówić o dwóch autorach. Bowiem „Mój wiek" nie powstałby, gdyby nie Czesław Miłosz. To przyszły noblista wraz z żoną Aleksandra Wata namówili poetę na wielogodzinne wywiady, a następnie tekst podali do druku w roku 1977. Dla ciężko chorego Wata rozmowy miały być rodzajem terapii, jako że od kilkunastu lat cierpiał na bóle głowy uniemożliwiające normalne funkcjonowanie.

Do czasu publikacji „Mojego wieku" Wat był znany jako awangardowy poeta. We wspomnieniach podsumowuje swoje życie i przedstawia biografię. Opowiada o rodzinie, żydowskich korzeniach, przedwojennym środowisku futurystów, pobycie w sanacyjnym więzieniu, a przede wszystkim o młodzieńczym zaangażowaniu w komunizm. Jak wielu polskich lewicowców w Związku Radzieckim podczas drugiej wojny światowej odebrał bardzo gorzką lekcję. Po sfingowanym procesie w roku 1941 więziono go w licznych aresztach i więzieniach, a żonę z synem zesłano do obozu pracy w Kazachstanie. Udało im się stamtąd wrócić tylko dzięki interwencjom polskich przyjaciół. Ten epizod opisała też w swoich wspomnieniach zatytułowanych „Wszystko co najważniejsze" żona pisarza Ola Watowa, a Robert Gliński przeniósł je na ekran w 1992 r.

materiały prasowe

Leopold Tyrmand „Dziennik 1954"

W przypadku tej książki podstawową wątpliwością była jej autentyczność. Potęgował to fakt, że wydano ją dopiero w roku 1980. Krytycy twierdzili, że Tyrmand nie mógł przewidzieć rozwoju wydarzeń w komunistycznej Polsce. A jednak badania potwierdziły, że dziennik powstał właśnie w latach 50. Pisarz prowadził swoje zapiski przez kilka miesięcy po zamknięciu „Tygodnika Powszechnego", który odmówił publikacji nekrologu Stalina. Kończy je w pół zdania, kiedy podpisuje umowę na powieść „Zły", która stanie się jego największym sukcesem literackim.

Zapiski Tyrmanda to fascynujący dokument schyłkowego stalinizmu. Pisarz – znany później jako propagator jazzu, już wtedy przejawia ogromne zainteresowanie zachodnią popkulturą i modą. Ale jego kolorowe skarpetki dopiero w przyszłości staną się legendarne. W początkach roku 1954 jest na marginesie. Śledzi rozgrywki na szczytach władzy, analizuje społeczne nastroje i spotyka się z ludźmi w podobnej sytuacji, np. ze Zbigniewem Herbertem.

Marcin Kube, „Rzeczpospolita"

Mariusz Cieślik, zastępca dyrektora Programu 3 Polskiego Radia

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:
prenumerata.rp.pl/plusminus
tel. 800 12 01 95

W najbliższych tygodniach „Plus Minus" będzie patronował inicjatywie Programu 3 Polskiego Radia oraz Instytutu Książki nazwanej „100 książek na stulecie niepodległości". Do wspólnego stworzenia nowego kanonu XX-wiecznej literatury polskiej zaproszono pięciu literaturoznawców.

Swoje propozycje przedstawili: prof. Krzysztof Dybciak, prof. Maciej Urbanowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, prof. nadzw. Krzysztof Koehler z UKSW w Warszawie oraz wicedyrektor Instytutu Książki, prof. Dariusz Nowacki z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, recenzent współczesnej literatury polskiej oraz dr hab. Jarosław Klejnocki, adiunkt na Uniwersytecie Warszawskim i dyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.

Pozostało 87% artykułu
Plus Minus
Kiedy będzie następna powódź w Polsce? Klimatolog odpowiada, o co musimy zadbać
Plus Minus
Filmowy „Reagan” to lukrowana laurka, ale widzowie w USA go pokochali
Plus Minus
W walce rządu z powodzią PiS kibicuje powodzi
Plus Minus
Aleksander Hall: Polska jest nieustannie dzielona. Robi to Donald Tusk i robi to PiS
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Prof. Marcin Matczak: PSL i Trzecia Droga w swym konserwatyzmie są bardziej szczere niż PiS