Oficjalnie metodami pokojowymi. Pekin stosuje naciski, korupcję, inwigilację oraz sankcje wobec państw, które odważyły się wspierać Tajwan. Grupa krajów utrzymujących z nim stosunki dyplomatyczne jest mała, kurczy się nawet (do 14, po niedawnej decyzji Nikaragui). Ale na Zachodzie zmienia się nastawienie. Litwa pierwsza w UE otworzyła przedstawicielstwo z „Tajwanem” w nazwie, na co Pekin zareagował, wypowiadając jej wojnę dyplomatyczną, propagandową i gospodarczą.
9. Ołeksij Reznikow
W listopadzie stanął na czele Ministerstwa Obrony Ukrainy. Zaraz okazało się, że to najtrudniejsze stanowisko w Europie i kluczowe dla bezpieczeństwa w regionie. Rosja wysłała na granicę z jego krajem dziesiątki tysięcy żołnierzy, olbrzymie ilości sprzętu wojskowego i karetki pogotowia. I postawiła Zachodowi ultimatum: Ukraina będzie na zawsze w naszej strefie wpływów i to my będziemy decydowali, gdzie się kończy NATO, a także, co wolno, a czego nie wolno państwom sojuszu w Europie Środkowo-Wschodniej.
Dobrze płatny separatyzm
Luksusowe samochody i apartamenty w Dubaju. Czego dorobił się były przywódca samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.
Rosyjska inwazja na Ukrainę jest realna mimo bezprecedensowych sankcji, którymi grozi Zachód. Kreml, nie bacząc na cenę, walczy o odtworzenie imperium. Reznikow mobilizuje Ukraińców i apeluje do Zachodu o pomoc wojskową: Wiemy, że sami musimy się obronić, ale musimy mieć czym.
10. Luiz Inácio Lula da Silva
Były prezydent Brazylii (2003–2010). Wywodzący się z ruchu związkowego charyzmatyczny lider lewicy, za którego władzy dziesiątki milionów Brazylijczyków wyrwało się z biedy. Wydawało się, że jego kariera jest skończona. Skazany na dziewięć i pół roku pozbawienia wolności za skandal korupcyjny 19 miesięcy siedział w więzieniu. Sąd najwyższy anulował jednak w tym roku wyrok, podważając kompetencje sędziego, który go wydał. Lula będzie mógł wystartować w wyborach prezydenckich na jesieni 2022 roku. I ma szansę wygrać z Jairem Bolsonaro, skrajnie prawicowym prezydentem, którego notowania podcięło lekceważenie pandemii i szczepień. Z powodu covidu zmarło 620 tys. Brazylijczyków.
11. Petr Fiala
Nowy premier Czech, pogromca kontrowersyjnego Andreja Babiša. Przejął stery rządu składającego się z pięciu różnych ideowo partii, które w wyborach walczyły w trzech blokach. Profesor, politolog, autor tekstów krytycznych wobec pogłębiania integracji europejskiej. Jest liderem prawicowej ODS, partii należącej wraz z PiS do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. I pod wieloma względami jej bliskiej. Ale stawiającej na dialog, skłonnej do kompromisów, także z liberalną lewicą. Jak inne od Polski są Czechy, pokazał Fiala, składając w dziesiątą rocznicę śmierci hołd Vaclavowi Havlowi, rywalowi politycznemu ODS. Katolik z wyboru stojący na czele rządu jednego z najbardziej areligijnych krajów świata.
12. Naftali Bennett
Premier Izraela. Jego partia ma zaledwie siedmiu posłów w 120-mandatowym Knesecie. Ale okazała się kluczowa do odsunięcia od władzy, po dwunastu latach, Beniamina Netanjahu. Przez lata z nim blisko współpracował. Jest nawet, co sam podkreślał, znacznie bardziej od niego prawicowy. Inni uważają go za skrajnego nacjonalistę.
To pierwszy premier Izraela podkreślający religijność noszeniem na głowie kipy. Partia Bennetta, Jamina, reprezentuje osadników żydowskich i sprzeciwia się utworzeniu państwa palestyńskiego. To nie przeszkodziło utworzeniu koalicji aż ośmiu partii, w tym bardzo lewicowych i świeckich, a nawet arabskich islamistów. Rząd Bennetta ma minimalną większość w Knesecie, a jednak trwa już ponad pół roku. Niechęć do Netanjahu okazała się silnym spoiwem.