Zacznijmy od tego, że same wymagania przetargowe zostały źle napisane. Chodziło wszak o średniej wielkości śmigłowiec transportowy, który mógłby być też używany do zadań bojowego ratownictwa lotniczego (czyli podejmowania personelu ewakuowanego z wrogiego terytorium), zwykłych zadań ratowniczych i do zwalczania okrętów podwodnych.
Oczywiście, w pierwotnych planach zakupu 70 śmigłowców najważniejsza miała być wersja transportowa, dla zastąpienia Mi-8 i Mi-17. I tu od razu pojawiają się schody. Mi-8 i jego nowsza wersja wpisywały się w model radziecki jako wielozadaniowy śmigłowiec transportowy do wysadzania taktycznych desantów powietrznych, zaopatrywania wysuniętych oddziałów i jako powietrzne stanowisko dowodzenia. Jednakże nawet w ZSRR był on uzupełniony ciężkim śmigłowcem Mi-6, a później Mi-26 do transportu najcięższego sprzętu. Udźwig Mi-8 i Mi-17 oraz wyposażenie go w tylną rampę ładunkową pozwalało na stosowanie go w wielu państwach w roli śmigłowca do transportu cięższego sprzętu dla stosunkowo lekko uzbrojonej piechoty powietrzno-desantowej.
Wątpliwe wymiary
Słowo klucz to właśnie owa tylna rampa. No i oczywiście odpowiednie wymiary kabiny oraz udźwig. Dlaczego? Nie ma sensu kupowanie śmigłowca o dużej pojemności i udźwigu, jeśli nie ma on tylnej rampy ładunkowej. To trochę tak, jakbyśmy chcieli otworzyć sklep z fortepianami, ale zapomnieli o wyposażeniu go w odpowiedniej szerokości bramę. Co z tego, że caracal ma większą przestrzeń, skoro nie da się załadować do niego ciężkiego sprzętu pozostającego w wyposażeniu 25. Brygady Kawalerii Powietrznej?
Idąc dalej, co nam z tego, że caracal zabiera 20 żołnierzy z pełnym wyposażeniem, skoro ci żołnierze zostaną pozbawieni ciężkiego sprzętu? Najchętniej tych, którzy decydowali o tym wyborze, wpakowałbym w caracale z tym, co te śmigłowce są w stanie zabrać, i wysłał na pole walki. Jak śpiewał Kaczmarski, „a karabin im dać, a do boju ich gnać...". I niech sobie radzą. Obawiam się jednak, że wiele czasu nie będą mieli na przemyślenie swojej decyzji i że będą błagali przez radio o pilne wsparcie z powietrza... Bo tylko to by im pozostało.
Odporność na przeciążenia
Wielokrotnie mówiłem i pisałem, że powinniśmy kupić lżejsze, tańsze w eksploatacji śmigłowce do transportu wojsk i kilka dużych, pojemnych śmigłowców transportowych do transportu ciężkiego sprzętu.