W 2008 r. wprowadzono służebność przesyłu do k.c., umożliwiając uregulowanie posadowienia linii energetycznych czy gazowniczych na prywatnych działkach – za wynagrodzeniem dla ich właścicieli.
Firmy przesyłowe bronią się przed zapłatą wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia służebności, co wymaga posiadania na danym terenie instalacji odpowiednio 20 lub 30 lat (w przypadku złej wiary właściciela tych urządzeń). Dlatego uwzględnienie okresu przed 2008 r. jest nieraz rozstrzygające w takim sporze.
Tak też było w sprawie, która trafiła do SN: kilku właścicieli działek wyodrębnionych kiedyś z większej nieruchomości domagało się ustanowienia służebności przesyłu za wynagrodzeniem. Firma posiadająca linię wysokiego napięcia stwierdziła jednak, że jej poprzednik prawny nabył przez zasiedzenie służebność gruntową o treści odpowiadającej służebności przesyłu na tym gruncie przed 2008 r. Żądanie ustanowienia służebności przesyłu jest zatem obecnie bezprzedmiotowe.
Czytaj więcej
Regulując umownie czy sądowo posadowienie sieci przesyłowych, trzeba zbadać, czy były podstawy do jej zasiedzenia.
Rozpatrujący tę sprawę sąd skierował swoje wątpliwości do Sądu Najwyższego. A ten, choć formalnie nie podjął uchwały (uznając, że akurat w tym przypadku była ona zbędna), wyraził stanowczo swoje stanowisko. Dwójka sędziów: prezes Izby Cywilnej Joanna Misztal-Konecka i Marcin Krajewski, wskazała w uzasadnieniu postanowienia, że zdecydowali się odejść od dominującej linii orzeczniczej, że lata posadowienia instalacji przed 2008 r. zalicza się do zasiedzenia.