Pod koniec czerwca w Londynie odbyła się międzynarodowa konferencja „Ukraine Recovery Conference”. Jakie są główne wnioski z tego spotkania?
Przede wszystkim ważne jest to, że zarówno środowiska rządowe, jak i biznes deklarują nie tylko wsparcie odbudowy Ukrainy, ale także chcą na ten cel przeznaczyć konkretne kwoty. Unia Europejska, Wielka Brytania, USA i inne kraje planują przekazać w sumie kolejne 60 mld dol. na programy rekonstrukcji dotkniętego wojną kraju.
Wedle słów sekretarza stanu Antony’ego Blinkena tylko USA przekażą dodatkowe 1,3 mld dol. pomocy finansowej dla Ukrainy, która zostanie przeznaczona na przebudowę sieci energetycznych i modernizację pozostałych elementów kluczowej infrastruktury. Ponadto, niemal 500 korporacji z 42 państw podpisało dokument pod nazwą „Ukraine Business Compact”, potwierdzając tym samym swoje wsparcie i to, że chcą współpracować z Ukrainą, aby pomóc w wykorzystaniu jej ogromnego potencjału zwłaszcza w sektorach takich jak energetyka, technologia, infrastruktura i finanse. Biznes jest gotowy na to, aby wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie w rozwoju sektora prywatnego w Ukrainie.
W marcu, rok od rosyjskiej inwazji, Bank Światowy szacował koszty odbudowy Ukrainy na ponad 400 mld dol. Pomoc zadeklarowały Komisja Europejska czy USA, ale pieniądze zbierają też fundusze, głównie BlackRock i JPMorgan Chase. Jakiego rodzaju inwestorzy są zainteresowani przystąpieniem do takich funduszy, na jaki zwrot liczą i jak wysoki jest stopień ryzyka?