Działki na jeziorem z ograniczeniem

Dopóki nie nastąpi stwierdzenie nieważności uchwały sejmiku, która wprowadza obszar chronionego krajobrazu, w tym zakazy, zamierzenia budowlane muszą pozostawać z nią w zgodzie.

Publikacja: 20.10.2022 21:23

Wyjątek od zakazu może dotyczyć inwestycji, których realizacja nie stoi w sprzeczności z celami ochr

Wyjątek od zakazu może dotyczyć inwestycji, których realizacja nie stoi w sprzeczności z celami ochronnymi na danym obszarze

Foto: shutterstock

Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Gdańsku oddalił skargę właścicieli działki nad jeziorem, którzy chcieli na niej postawić dwa budynki.

Problemy inwestorów zaczęły się, gdy starosta, rozpoznając ich zgłoszenie budowlane dotyczące dwóch wolno stojących parterowych budynków rekreacji indywidualnej przeznaczonych do turystyki wodnej, wniósł sprzeciw.

Urzędnicy ustalili bowiem, że działka znajduje się na terenie obszaru chronionego krajobrazu, dla którego obowiązuje uchwała sejmiku województwa. A zgodnie z jej treścią wprowadzono na nim m.in. zakazy budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości od wskazanych rzek i jezior tj. 100 m od linii brzegowej. Strefa ta dotyczy terenu wokół całego zbiornika, a działka inwestorów w całości położona jest w pasie zakazu.

W tej sytuacji starosta skorzystał z art. 30 ust. 6 pkt 2 prawa budowlanego, zgodnie z którym organ administracji architektoniczno-budowlanej wnosi sprzeciw, jeżeli budowa lub wykonywanie robót budowlanych objętych zgłoszeniem narusza ustalenia planu miejscowego, decyzji o warunkach zabudowy czy inne akty prawa miejscowego lub przepisy.

Właściciele działki bronili swojej inwestycji. Tłumaczyli, że w wyniku wprowadzenia obszaru chronionego ich działki nad jeziorem stały się w zasadzie bezwartościowe. Nie mogą wybudować tam domku letniskowego, więc chcieli chociaż wybudować przystań kajakową z małym zapleczem, z których mogliby też sami korzystać, bo ich dom znajduje się po drugiej stronie ulicy.

Byli przekonani, że zakaz dotyczący odległości zabudowy od brzegu jeziora nie dotyczy ich zgłoszenia. Zarzucili również, że starosta zgłosił sprzeciw, nie dając im możliwości uzupełnienia wniosku albo złożenia dodatkowych wyjaśnień.

Te argumenty nie przekonały wojewody. Zgodził się co prawda, że uchwała sejmiku przewiduje odstępstwa. Nie dotyczą one lokalizowanych nad wodami publicznymi, ogólnodostępnych obiektów służących turystyce wodnej, w postaci urządzeń o charakterze technicznym oraz obiektów służących obsłudze przystani kajakowych o maksymalnej łącznej powierzchni zabudowy 80 mkw. jak sanitariaty, umywalnie, biuro obsługi przystani, magazyn na sprzęt ratunkowy i kajakowy, zmywalnie, aneks kuchenny, z wyłączeniem kubaturowych obiektów noclegowych i gastronomicznych.

W ocenie wojewody zgłaszane budynki należy uznać za kubaturowe obiekty noclegowe, których lokalizowanie w pasie 100 m od linii jeziora jest zakazane. Na terenie inwestycyjnym nie ma żadnych obiektów służących turystyce wodnej, które mogłyby świadczyć o takim jego wykorzystaniu. Dopuszczenie do budowy projektowanych obiektów oznaczałoby więc naruszenie zakazu z uchwały i prawa budowlanego.

Podobnie do sprawy podszedł gdański WSA. Zgodził się, że poprzez budynki rekreacji indywidualnej należy rozumieć te przeznaczone do okresowego wypoczynku. Budowa ich jest więc objęta spornym zakazem. Przedmiotem zgłoszenia nie była budowa przystani ani wypożyczalni kajaków, a urzędnicy słusznie wzięli pod uwagę wynikającą z niego treść.

Sąd zauważył, że zarzuty skarżących dotyczące ograniczenia ich prawa własności skierowane są w istocie przeciwko postanowieniom uchwały sejmiku. Tej jednak sąd w spornej sprawie nie bada.

Dopóki zatem nie nastąpi stwierdzenie jej nieważności, w odrębnym postępowaniu, zamierzenie budowlane opisane w zgłoszeniu musi pozostawać w zgodzie z jej przepisami jako obowiązującego aktu prawa miejscowego. Wyrok nie jest prawomocny.

Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Gdańsku oddalił skargę właścicieli działki nad jeziorem, którzy chcieli na niej postawić dwa budynki.

Problemy inwestorów zaczęły się, gdy starosta, rozpoznając ich zgłoszenie budowlane dotyczące dwóch wolno stojących parterowych budynków rekreacji indywidualnej przeznaczonych do turystyki wodnej, wniósł sprzeciw.

Pozostało 90% artykułu
Nieruchomości
Urzędnicy nie utrudnią pracy na zlecenie banku
Nieruchomości
Parking przy bloku trzeba przemyśleć
Nieruchomości
Z preferencji prowzrostowej lepiej zacząć korzystać jeszcze w tym roku
Nieruchomości
Podatek zależy od wykorzystania nieruchomości przez firmę
Nieruchomości
Develia będzie budować akademiki z partnerami