Bez szans na zmianę
– Nie miejmy złudzeń co do kwestii wyhamowania dynamiki wzrostu cen. To nie jest jeszcze ten moment. Brakuje bowiem realnych symptomów, aby mówić o takiej tendencji w obecnej chwili – mówi dr Robert Orpych z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie. – Stanie się to możliwe dopiero, gdy wzrost cen w relacji rocznej przez kilka miesięcy z rzędu będzie spadał. Na razie rozkręcona spirala inflacyjna coraz bardziej przyspiesza.
Inne badanie firmy UCE Research pokazuje, że wysoka inflacja skłania aż 81 proc. konsumentów do ograniczenia wydatków na świąteczne zakupy żywności – rok temu odpowiedziało tak 45 proc. – Nie tyle chcemy oszczędzać, ile nie wydawać więcej na święta lub postarać się w ramach zeszłorocznego budżetu kupić jak najwięcej produktów – mówi wyniki Marcin Lenkiewicz, współautor badania z Grupy BLIX.
Drożeją także warzywa czy owoce, choć wciąż trwa sezon na takie produkty. – Listopad był ostatnim miesiącem tegorocznych zbiorów produktów rolnych, więc mieliśmy do czynienia z istotnie zwiększoną podażą. To bezpośrednio wpłynęło na spadek cen tego typu towarów na rynkach hurtowych – mówi dr Hubert Gąsiński z warszawskiej WSB. Niestety, nie przełożyło się to jednak na niższe ceny na sklepowych półkach, tylko – na wzrost marży sprzedawców detalicznych – dodaje.
Oznacza to ogromną presję na sieci handlowe, aż 89 proc. ankietowanych zadeklarowało, że zrealizuje świąteczne zakupy spożywcze w promocjach, jedynie 2 proc. nastawia się na kupowanie w cenach regularnych. W efekcie firmy mocno stawiają na przygotowania do sezonu świątecznego, który już jest w pełni. – Zarówno konsument, jak i producent są dziś bardziej zapobiegawczy. W efekcie tegoroczny sezon świąteczny rozpoczął się znacznie wcześniej, gdy inflacja porównywalnie była jeszcze niższa, a klienci B2B, nauczeni doświadczeniem, zaczęli myśleć o prezentach z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem – mówi Anna Garmada, prezes firmy SLODKIE oraz właścicielka marki Nobilia. – Dzięki temu klienci detaliczni, dystrybutorzy, czyli agencje reklamowe, oraz klienci końcowi, czyli firmy zainteresowane upominkami premium, nabyli produkty taniej.
Promocje to podstawa
Sklepy również stawiają na staranną ofertę. – Staramy się niwelować skutki wzrostu cen, ograniczając koszty dystrybucji. Zaoszczędzone środki staramy się inwestować w ceny, dbając w ten sposób o portfele naszych klientów. Nie jest to łatwe zadanie, patrząc na rosnące koszty energii czy gazu – mówi Bartłomiej Tarłowski z Grupy Muszkieterów, operatora sieci Intermarche. – Poziom promocji w grudniu jest podobny do tego w minionym roku. Staramy się jednak tak konstruować akcje, aby klient miał powód częściej wracać do naszej sieci. Stosujemy mechanizmy „lojalizujące” – dodaje podkreślając, że stosując miks zakupowy z udziałem produktów marki własnej istnieje możliwość ograniczenia wydatków na świąteczne zakupy.