Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział, że jego obecność w Kijowie to potwierdzenie niezachwianego wsparcia Waszyngtonu dla Ukrainy.
- Narodowi ukraińskiemu nie jest obcy konflikt. Odkąd osiem lat temu Ukraińcy stanęli na Majdanie, by bronić swojego wyboru demokratycznej i europejskiej przyszłości. Rosja wykorzystuje każdą strategię w swoim podręczniku, aby spróbować podważyć wolę narodu ukraińskiego. Od 2014 roku Moskwa tworzy kryzys i okupuje Krym. Moskwa zaaranżowała wojnę na wschodniej Ukrainie, którą nadal podsyca. Systematycznie dąży do osłabienia ukraińskich instytucji demokratycznych, a także do podziału ukraińskiego społeczeństwa, wykorzystując wszystko, od ingerencji w wybory, przez dezinformację, po ataki cybernetyczne - mówił.
- Rosja zgromadziła 100 tys. żołnierzy przy granicy z Ukrainą i wkrótce ta liczba może zostać podwojona. Prezydent Biden poprosił mnie o przybycie tutaj, aby podkreślić nasze niezłomne zaangażowanie w suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy - kontynuował.
Czytaj więcej
Administracja USA w grudniu zatwierdziła przekazanie dodatkowej pomocy wojskowej o wartości 200 mln dolarów Ukrainie - poinformował przedstawiciel Departamentu Stanu.
Blinken zapowiedział, że USA będą nadal będziemy wzmacniać zdolność Ukrainy do samoobrony. - Jasno określamy koszty, jakie Stany Zjednoczone i Europa nałożą na Moskwę, jeśli odrzuci ona drogę dyplomatyczną, którą wytyczyliśmy i przystąpi do nieuzasadnionej, niesprowokowanej i niedopuszczalnej inwazji lub destabilizacji Ukrainy - zapowiedział.