Zmiany na polskim rynku security

Ozusowanie umów przyniesie rewolucję w branży security. Będzie to test przetrwania dla wielu spółek.

Publikacja: 05.02.2015 10:57

Zmiany na polskim rynku security

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Walczak

Giełdowy Impel, potężny Solid, szukający inwestora Konsalnet i polski Securitas, czyli ścisła czołówka polskich firm ochrony, szykują się do zmian na wartym 7,5 mld zł rynku usług security. Za rok ozusowanie umów będzie testem przetrwania dla wielu spółek – twierdzą przedsiębiorcy.

A przecież już obecnie rynek ochrony, na którym w 2,5 tys. spółek zatrudnienie znajduje prawie 300 tys. pracowników, doświadcza turbulencji. W usługach security w kraju trwa ostra wojna cenowa, której nie osłabiło nawet wprowadzenie bardziej elastycznych rozwiązań do przepisów o zamówieniach publicznych.

Spółki security obawiają się, że przesądzone już ozusowanie umów od 2016 r. na pewno podbije ceny za ochronę. Firmy już teraz więc w konsolidacjach szukają sposobu na obniżenie kosztów i utrzymanie się na powierzchni. – Przedsiębiorcy będą musieli szybko znaleźć sposób na przekonanie klientów do droższych usług, inaczej przepadną –mówi Michał Kacprzyk, dyrektor Biura Analiz Polskiej Izby Ochrony.

Kłopot Impelu

Wyniki segmentu security, utrzymujące się od trzech lat na praktycznie niezmiennym poziomie ok. 495 mln zł, spędzają już teraz sen z powiek menedżerom giełdowego Impelu. Spółka przyzwyczaiła akcjonariuszy do stałych, solidnych zwyżek. Tymczasem obecnie biznes ochrony ma najsłabsze notowania wśród pozostałych aktywności wrocławskiego potentata usługowego.

Mirosław Greber, szef Impel Security, wymienia główne przyczyny takiego stanu rzeczy: wieloletni już trend obniżania stawek w przetargach, decyzje legislacyjne powodujące wzrost kosztów pracy, np. zmniejszenie dopłat do firm zatrudniających niepełnosprawnych czy podnoszenie płacy minimalnej, oraz ostra rywalizacja i wojna cenowa na rynku.

– Dopiero nieco lepsza w usługach security końcówka zeszłego roku zdaje się zapowiadać odwrócenie niekorzystnych tendencji – ma nadzieję prezes Impel Security.

– Ozusowanie na pewno będzie przejściowym szokiem, ale nie musi być kataklizmem dla sektora usług, szczególnie wrażliwego na wzrost kosztów pracy – przekonuje Jacek Pogonowski, prezes Konsalnetu. To druga firma security w kraju, o przychodach sięgających w zeszłym roku 760 mln zł. Większościowym udziałowcem jest fundusz inwestycyjny Value4Capital Eastern Europe. Prezes zaprzecza, że firma rychło zmieni właściciela. – Wyjście funduszu ze spółki Konsalnet to naturalna kolej rzeczy, ale na pewno nie nastąpi przed 2016 r. – mówi Pogonowski. Jest przekonany, że Konsalnet obronną ręką wyjdzie z operacji ozusowania. – To będzie dla nas prawdziwy test na dojrzałość biznesową organizacji. I sygnał dla rynku, że przejęcie Konsalnetu, firmy, która radzi sobie z sytuacjami kryzysowymi, nie jest obarczone ryzykiem – mówi Pogonowski. – Dopiero wówczas bez obecnych ograniczeń będziemy z potencjalnymi inwestorami rozmawiać o godziwej cenie ewentualnego przejęcia – dodaje szef Konsalnetu.

Ambicje Securitasu

W ostatnich tygodniach nie brak sygnałów, że Konsalnet jest na celowniku Lumisu, dotąd nieobecnej w Polsce potężnej spółki wyspecjalizowanej w obsłudze gotówki, powiązanej z globalną firmą Securitas. To nie przypadek – Konsalnet jest największym w kraju dostawcą usług cash-handlingowych (transport i przechowywanie pieniędzy).

Konsalnet, po tym jak w końcu zeszłego roku wycofał się ze sprzedaży Solidowi kilkudziesięciu tysięcy punktów firmowego monitoringu (zanosiło się na to, że przygotowywaną transakcję zablokuje UOKiK), planuje w tym roku kilkuprocentowy wzrost przychodów.

W obliczu wielkiej zmiany przetasowania kadrowe nastąpiły także w polskiej spółce Securitasu, globalnego branżowego giganta działającego w 53 krajach. Krzysztof Bartuszek, rzecznik firmy, podkreśla, że nie zmieni się strategia: nadal celem są zaawansowane technologicznie usługi związane z bezpieczeństwem, a nie przejęcia. Analitycy rynku wbrew tym zapewnieniom twierdzą, że Konsalnet pozostaje na celowniku Securitasu-Lumisu. Nie da się ukryć, że ewentualne przejęcie Konsalnetu mogłoby Securitasowi zapewnić dominującą pozycję w kraju.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

Giełdowy Impel, potężny Solid, szukający inwestora Konsalnet i polski Securitas, czyli ścisła czołówka polskich firm ochrony, szykują się do zmian na wartym 7,5 mld zł rynku usług security. Za rok ozusowanie umów będzie testem przetrwania dla wielu spółek – twierdzą przedsiębiorcy.

A przecież już obecnie rynek ochrony, na którym w 2,5 tys. spółek zatrudnienie znajduje prawie 300 tys. pracowników, doświadcza turbulencji. W usługach security w kraju trwa ostra wojna cenowa, której nie osłabiło nawet wprowadzenie bardziej elastycznych rozwiązań do przepisów o zamówieniach publicznych.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Polska firma zbrojeniowa sprzeda Korei Południowej tysiące dronów kamikadze
Biznes
Najnowszy iPhone już dostępny w Rosji. Klienci sięgną głęboko do kieszeni
Biznes
Dyplomacja półprzewodnikowa. Tajwan broni się przed komunistycznym sąsiadem
Biznes
Francuska Riwiera opanowana przez Rosjan. Kwitnie korupcja i luksus
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Biznes
Tak biznes pomaga powodzianom