Udzielanie świadczeń medycznych wiąże się z możliwością poniesienia odpowiedzialności zawodowej, cywilnej oraz karnej. Na ryzyko popełnienia błędu w trakcie opieki nad pacjentem wpływać może m.in. tempo pracy oraz ilość pacjentów.
Odpowiedzialność gwaranta – art. 160 k.k.
Jednym z najczęściej przywoływanych czynów zabronionych odnoszących się do procesu leczniczego jest przestępstwo z art. 160 kodeksu karnego (k.k.) Zgodnie z powołanym przepisem odpowiedzialność karna (do 3 lat pozbawienia wolności) grozi temu, kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dla możliwości pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności na podstawie tego przepisu nie ma znaczenia, czy pacjent zmarł lub poniósł ciężki uszczerbek na zdrowiu (np. utratę wzroku). Wystarczy, że na takie skutki został narażony. W praktyce z uwagi na trudności dowodowe taka kwalifikacja prawna jest stosowana również wtedy, gdy negatywne konsekwencje opisane w przepisie rzeczywiście wystąpiły.
Czytaj więcej
Wzrasta zainteresowanie zakupem podmiotów leczniczych. Przejęcie przez konkurenta istniejącego lub połączenie dwóch podmiotów działających na rynku umożliwia zwiększenie swojej konkurencyjności poprzez poszerzenie zakresu lub wolumenu świadczonych usług.
Dla oceny możliwości zastosowania ww. przepisu znaczenie ma natomiast jak potencjalny sprawca się zachował. W przypadku działania, a więc wykonania takich czynności, które naraziły inną osobę na niebezpieczeństwo, za przestępstwo z art. 160 k.k. może odpowiedzieć każdy. Gdy nieprawidłowe postępowanie polega na zaniechaniu tj. braku wykonania niezbędnych czynności, odpowiedzialność może ponieść tylko ten, kto miał szczególny obowiązek zapobiegnięcia takiemu niebezpieczeństwu (art. 2 k.k.). Do takich osób niewątpliwie zalicza się lekarza, sprawującego opiekę nad pacjentem. A co z kadrą zarządzającą daną placówką medyczną?
Dyrektor nie jest gwarantem
Chociaż to od dyrektora szpitala w znacznym stopniu zależy jak funkcjonuje szpital, wśród jego obowiązków nie znajdziemy tych związanych z opieką nad poszczególnymi pacjentami i znajomością ich stanu zdrowia. To powoduje, że nie może on zostać uznany za „gwaranta”, a więc osobę, na której ciążył prawny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub utraty życia przez pacjenta. W konsekwencji dyrektor placówki nie może odpowiedzieć za zaniechanie tj. brak określonego działania w stosunku do pacjentów.