Naprawienie szkody stanowi w takich sytuacjach dodatkowy obowiązek nałożony na sprawcę. Musi on go wykonać, aby sąd nie zastosował wobec niego wskazanych wyżej rozwiązań. Sprawca może się co prawda powoływać na swoją trudną sytuację finansową, która uniemożliwiła mu wykonanie tego obowiązku. Nie ma jednak gwarancji, że uniknie wtedy negatywnych konsekwencji takiego zaniechania.
Po drugie, jeżeli orzeczono wobec członka zarządu obowiązek naprawienia szkody, to zatarcie skazania nie może nastąpić przed jego wykonaniem, darowaniem albo przedawnieniem jego wykonania. Innymi słowy, jeżeli członek zarządu zostaje skazany na karę grzywny i ponadto zostaje zobowiązany do naprawienia szkody pokrzywdzonemu, to zapłacenie jedynie grzywny nie spowoduje zatarcia skazania. Jeżeli sprawcy zależy na tym, żeby jak najszybciej doszło do zatarcia skazania (ponieważ np. blokuje mu to możliwość zasiadania w organach spółek), to wtedy pojawia się konieczność zapłaty przez niego odszkodowania na rzecz pokrzywdzonego. W przeciwnym razie zatarcie skazania nastąpi z dużym opóźnieniem.
Po trzecie, od października 2023 roku obowiązuje art. 244c kodeksu karnego, zgodnie z którym, kto uchyla się od wykonania orzeczonego przez sąd na rzecz pokrzywdzonego lub osoby dla niego najbliższej, za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, środka kompensacyjnego w postaci obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo nawiązki podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.
Ustawodawca uzasadniał to rozwiązanie m.in. chęcią poprawienia sytuacji osób pokrzywdzonych, wobec których sprawca czynu zabronionego nie chce często naprawić szkody wyrządzonej przestępstwem, przy jednoczesnych problemach w skutecznym wyegzekwowaniu od niego spełnienia tego zobowiązania. Dlatego uznano, że wykonanie środka kompensacyjnego w postaci naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem powinno być objęte taką samą ochroną prawną jak wykonywanie nałożonych na sprawcę środków karnych (gdzie karalnością jest objęte nieprzestrzeganie zakazów z nich wynikających).
Takiemu rozwiązaniu można postawić wiele zarzutów. Naprawienie szkody nie jest bowiem środkiem karnym, ale kompensacyjnym, i nie powinno być traktowane analogicznie jak np. zakaz wykonywania zawodu. Ustawodawca w ogóle nie określił przy tym, kiedy właściwie następuje popełnienie tego przestępstwa, bo generalnie nie ma przecież żadnego terminu na wykonanie naprawienia szkody orzeczonego jako środek kompensacyjny. Poza tym trudno nie uznać, że lepszą ściągalność kwot orzeczonych tytułem obowiązku naprawienia szkody zapewniłoby po prostu usprawnienie sposobu prowadzenia egzekucji komorniczych. Wprowadzenie tego przestępstwa można zatem odczytywać jako przyznanie przez ustawodawcę, że nie jest on w stanie zapewnić pokrzywdzonym odpowiednio skutecznego systemu wykonywania orzeczeń sądowych i próbuje to naprawić za pomocą prawa karnego, co trudno oceniać pozytywnie.