Rok animacji w kinach
Wśród filmów z portfela UIP, które w jej ocenie przyciągną znaczną widownię, menedżerka wymieniła komedię familijną „Garfield. The Movie”, na podstawie popularnego komiksu.
Na jej liście znalazła się też kolejna część przygodowej animacji dla najmłodszych: „Gru i Minionki: Pod przykrywką”. Malska liczy również na powodzenie animacji „Transformers. Początek” oraz „Dzikiego robota”. Uważa również, że pozycje dla widzów szukających nieco poważniejszej tematyki: romans „It Ends with Us” czy druga część „Gladiatora”, też powinny cieszyć się wzięciem.
Kina przygotowują się na słabszy czas. Organizują specjalne tematyczne pokazy i wyświetlają produkcje z dawnych lat, odwołując się do sentymentu widzów. To, że mocno stawiają na „Garfielda”, widać po licznych zaplanowanych seansach, na które trwa przedsprzedaż biletów.
– W czwartym kwartale powinno wystąpić znaczne wzmocnienie repertuaru – uważa Tomasz Jagiełło.
Pojawić mają się ponownie produkcje hollywoodzkie w większej ilości, a także produkcje polskie. Wtedy na ekrany wejść ma wspomniany przez szefową UIP „Gladiator"”, ale też „Władca pierścieni: Wojna Rohirrimów” (wcześniej zakładano, że premiera odbędzie się w kwietniu), „Mufasa. Król Lew”, a z polskich tytułów: „Kulej” oraz szósta część komedii romantycznej „Listy do M.”.
Jeszcze 2,3 mld widzów do odzyskania
5,2 mld biletów sprzedały kina na świecie w 2023 r. – wynika z raportu „Trendy światowego rynku filmowego” Europejskiego Obserwatorium Audiowizualnego. To oznacza widownię większą o ponad jedną piątą (22 proc.) niż w 2022 r., ale do rekordowej frekwencji z 2019 r. brakuje wciąż około 2,3 mld widzów.
Najwięcej biletów kupili w ubiegłym roku widzowie w Chinach, Indiach i Ameryce Północnej. Za nimi plasują się Meksyk, Francja (jedyna w pierwszej dziesiątce z krajów Unii Europejskiej), Japonia, Rosja, Korea Południowa oraz Brazylia.
Natomiast rynkami, które po pandemii najszybciej odbudowują frekwencję i gonią rekordy sprzed lat, są w TOP 10 Francja, Japonia i Brazylia. W tych krajach widownia kinowa była w ub.r. mniejsza niż uśredniona w latach 2017–2019 o około 15 proc.
W Unii Europejskiej jest kilka rynków, w tym Polska, które osiągnęły podobny wynik. Najlepiej radziła sobie Rumunia, gdzie różnica to już tylko 7 proc. W sumie europejskie kina odpowiadały w ub.r. za około 16 proc. światowej widowni: sprzedały 861 mln biletów, o 18,3 proc. więcej niż w 2022 r.