Niepewność sytuacji gospodarczej jest barierą, którą wymienia przynajmniej połowa szefów firm bez względu na branżę. Mniej więcej tylu samo menedżerów mikro-, małych i średnich firm ocenia możliwości rozwojowe przedsiębiorstw jako neutralne, a rozwój koniunktury na produkty i usługi jako przeciętne. Większość uważa, że w tym roku poziom przychodów będzie taki sam jak w zeszłym roku. Co piąta spodziewa się ich wzrostu, a co dziewiąta – spadku. W porównaniu z odpowiedziami z zeszłego roku nieznacznie zmniejszył się procent firm spodziewających się wyższych przychodów, wyższe o kilka pkt proc. są prognozy zachowania status quo przychodów i jego niewielkiego spadku.
Tak wynika z badania „Mikro-, małe i średnie firmy o usługach bankowych”, które dla Związku Banków Polskich przeprowadziło wiosną Centrum Badań Marketingowych Indicator. – Prawie 80 proc. MŚP spodziewa się stagnacji lub spadku przychodów mimo inflacji. To oznacza de facto spadek sprzedaży wyrażonej w liczbie produktów. Może zmniejszyć się zdolność firm do płacenia więcej pracownikom – zauważa Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. Przypomina o danych GUS pokazujących spadki produkcji przemysłowej i konsumpcji. – Trwają ciężkie czasy dla firm, których spadek rentowności jest niewidoczny przez inflację – dodał ekonomista.
Przedsiębiorcy zapytani w tym samym badaniu o ocenę perspektyw rozwoju rynkowego ich firmy w połowie określili je jako neutralne (53 proc.). Ponad jedna trzecia (37 proc.) zadeklarowała rozwój swojej działalności. Negatywnie sytuację na rynku prognozowało 6 proc. respondentów.
Czytaj więcej
Okres szybkiego hamowania inflacji dobiega końca. Utrzymująca się presja na wzrost cen w coraz większym stopniu będzie konsekwencją odbicia konsumpcji, któremu będzie sprzyjał szybki wzrost płac i ekspansywna polityka gospodarcza.