Niewielkie przedsiębiorstwa wciąż obawiają się wzrostu kosztów. Nieustającym powodem do niepokoju jest też dla nich biurokracja, kontrole urzędowe czy skarbowe. A to nakłada się na kłopoty związane z kondycją gospodarki.
Trwa realizowany przez PARP program dla start-upów, które poszukują wsparcia rozwojowego. W ramach „Startup Booster Poland – Smart UP” młode firmy mogą starać się nawet o 400 tys. zł grantu. – Nie ma tu żadnego haczyka – mówi ekspertka.
Najwięcej takich firm jest w Wielkopolsce i Małopolsce – wynika z raportu „Polscy pionierzy przedsiębiorczości – 35-letnie firmy w Polsce” EY i Fundacji Firmy Rodzinne.
Mniej niż co setna firma zawieszająca działalność decyduje się na powrót na rynek. Ten trend dotyczy głównie przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
Kto zawiesi działalność gospodarczą, na rynek już nie wraca. Powrót udaje się zaledwie co setnej firmie. Resztę, głównie przedsiębiorców indywidualnych, kładą na łopatki koszty ZUS, płac i energii.
W 2024 r. przybyło jedynie 11,3 tys. jednoosobowych firm. Powstaje ich nadal sporo, ale tylko niewiele mniej jest likwidowanych. Coraz więcej działalności jest też zawieszanych, w 2023 r. aż 550 dziennie.
Zmiany w prawie spowodują, że młodzi przedsiębiorcy, którzy nie chcą czekać z rozkręcaniem własnych firm do osiemnastki, będą musieli nauczyć się sprawnego zarządzania pieniędzmi.
Popandemiczne ożywienie w 2021 r. przyniosło przedsiębiorstwom niemal dwa razy większe zyski niż rok wcześniej. Ale nie wszyscy skorzystali w równym stopniu na tak dobrej koniunkturze.
W sektorze małych firm coraz większego znaczenia nabiera e-commerce. W ub.r. – po zamknięciu gospodarki – liczba firm, które w ciągu każdego miesiąca przenosiły swą działalność do internetu, wzrosła trzykrotnie w porównaniu z okresem przed pandemią.