Dysponujące większością w Sejmie PiS nie wskazało jego następcy ani nie zaplanowało terminu głosowania nad nowym kandydatem na RPO, więc niemal pewne jest, że prof. Bodnar na tym stanowisku pozostanie dłużej niż przewiduje kadencja - wskazuje Onet.
Czytaj także:
Adam Bodnar nie wybiera się na drugą kadencję RPO
Adam Bodnar: Nurty zmian - inny kraj po pięciu latach kadencji
Aby powołać nowego Rzecznika Praw Obywatelskich, poza zgodą Sejmu potrzebna jest także zgoda Senatu, w którym PiS nie ma większości. Jak stanowi ustawa o RPO "dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika". Adam Bodnar w rozmowie z Onetem deklaruje, że zgodnie z prawem będzie kontynuował swoją misję do czasu wyboru jego następcy. Kto mógłby objąć stanowisko po upływie obecnej kadencji? Wśród faworytów wymieniany był wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Problem w tym, że jest on członkiem Solidarnej Polski, partii Zbigniewa Ziobry, którego wpływy - według nieoficjalnych informacji z obozu rządzącego - mają być z woli prezesa PiS ograniczane.