Jednak wbrew niektórym spekulacjom, że ustawa o konsumenckiej pożyczce lombardowej, może nie być uchwalona, jest ona na ostatniej prostej by trafić na biurko prezydenta, niezależnie czy przyjęte w czwartek trzy poprawki Senatu dotyczące właśnie rolników, Sejm utrzyma czy je odrzuci.
Obok ustawy antylichwiarskiej, która weszła w życie w grudniu ubr., a która objęła większym nadzorem firmy pożyczkowe, ta ma uregulować działanie lombardów, a zwłaszcza rynek najkrótszych i najniższych pożyczek.
Ustawa przewiduje, że działalność lombardową będzie można prowadzić tylko w formie spółki kapitałowej po wpisie jej do e-rejestru lombardów prowadzonego przez KNF. Określa też wymogi formalne pożyczki lombardowej oraz zastawu lombardowego na rzeczy przekazanej przedsiębiorcy jako zabezpieczenie odzyskania przez niego pożyczonych pieniędzy.
Dla ochrony konsumentów, do których ustawa zaliczyła też rolników, przed zawarciem pisemnej umowy (w tym na odległość), lombard wskazać ma szczegóły kontraktu, w tym maksymalny koszt transakcji. Wysokość odsetek musi mieścić się w ogólnych rygorach kodeksu cywilnego, a tzw. koszty pozaodsetkowe nie mogą przekraczać 45 proc. pożyczki. Co więcej pożyczający dostanie prawo do odpowiedniego ich zmniejszenie po wcześniejszej spłacie pożyczki, a zaniżeniu wyceny zastawionej rzeczy ma zapewniać obowiązek zbycia jej w drodze publicznej aukcji, jeśli jej wartość przekracza 300 zł.
Co się tyczy senackich poprawek, to przewidują one wykreślenie zapisów o objęciu tą ustawą rolników i że przysługiwać im ma konsumencka ochrona w razie zaciągania pożyczek. Ponieważ przedstawiciele rządu wskazywali, że objecie ochroną przewidzianą w tej ustawie rolników nie będzie utrudniać im korzystaniu z finansowania bankowego, nie wykluczone że Sejm senackie poprawki odrzuci.