Projekt nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej zakłada, że nawet jeśli lekarz określonej placówki leczniczej odmówi wykonania świadczenia przerwania ciąży z uwagi na powoływanie się na klauzulę sumienia, to dana placówka i tak będzie zobowiązana do udzielenia takiego świadczenia.
To oznacza , że dyrekcja szpitala będzie musiała w takim przypadku albo znaleźć innego lekarza, który takie wykona aborcję, albo znaleźć podwykonawcę lub też przeorganizować pracę zespołu lekarzy tak, aby powołujący się na klauzulę sumienia zostali oddelegowani do wykonywania innych świadczeń.
Umowa z NFZ zobowiązuje do wykonania aborcji
W ocenie adwokat Kamili Ferenc niedopuszczalne jest, aby to pacjentka na własną rękę szukała szpitala, w którym lekarze nie powołują się na klauzulę sumienia. Niedopuszczalne jest także odsyłanie pacjentki, której należy się określone świadczenie medyczne do kolejnego szpitala. Skoro bowiem lecznica ma zawartą umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia na wykonanie takiego świadczenia, to musi je wykonać. - Każdy szpital, który ma kontrakt na świadczenie ginekologiczno-położnicze, musi wykonywać wszystkie świadczenia z tego pakietu, w tym przerwanie ciąży — podkreśla adwokat . Według niej, projekt nowelizacji rozporządzenia nie likwiduje klauzuli sumienia.
Odmowa aborcji może trafić do prokuratury
Grażyna Pachecka, specjalista ginekolog położnik od początku swojej praktyki zawodowej jest przeciwniczką wykonywania aborcji. Założenia projektu rozporządzenia ocenia zatem negatywnie. Jak wskazuje, człowiek bez sumienia nie jest człowiekiem, a tym bardziej lekarz.
- W Polsce każdemu człowiekowi zapewniona jest konstytucyjnie prawna ochrona życia od momentu poczęcia. Ułatwienie dostępu do aborcji zawarte w rozporządzeniu, jest w związku z tym wbrew prawom człowieka, a w dodatku jest nieludzkie -ocenie Grażyny Pachecka.
Magdalena Majkowska z Instytutu Ordo Iuris za pośrednictwem mediów społecznościowych nawiązała do słów premiera Donalda Tuska, który powiedział, że każda odmowa wykonania zabiegu będzie zgłaszana z urzędu do prokuratury. Prokuratura będzie natomiast zobowiązana do badania, dlaczego ktoś naraził życie i zdrowie kobiety. W ocenie Magdaleny Majkowskiej jest to próba zastraszenia lekarzy, którzy mają prawo do odmowy działań sprzecznych z własnym sumieniem. Jak podkreśliła, każdy ginekolog zwolniony za odmowę dokonania aborcji będzie mógł liczyć na pomoc prawną tego instytutu.