Ewa Wrzosek poinformowała, że otrzymała od Apple'a ostrzeżenie, iż mogła paść ofiarą ataku z wykorzystaniem Pegasusa ze strony służb państwowych. Komunikat wskazuje, że mogła stać się celem takiego ataku ze względu na charakter swojej działalności. Prokurator uznała, że to ostrzeżenie potraktuje poważnie, bo "poprzedziły je inne incydenty".
"Właśnie otrzymałam alert @AppleSupport o możliwym cyberataku na mój telefon ze strony służb państwowych. Ze wskazaniem, że mogę być celem ataku ze względu na to co robię lub kim jestem. Ostrzeżenie potraktuję poważnie, bo poprzedziły je inne incydenty @ZiobroPL czy to przypadek?" – napisała w swoim wpisie prokurator Ewa Wrzosek.
- Na pewno telefon w najbliższych dniach dam do oględzin fachowcom, by ci mogli stwierdzić, czy faktycznie — o czym mnie system ostrzegał - mogłam stać się celem ataku służb posługujących się systemem "Pegasus" - powiedziała portalowi Onet.pl prok. Ewa Wrzosek. - Na pewno nie będę się narażać na inwigilację, nie chcę ryzykować. Świadomie i właśnie w tym celu opublikowałam tweeta, by ostrzec tych, którzy mogli stać się celem podobnego ataku - dodała.
Branżowy portal spidersweb.pl donosi, że Apple wysyła powiadomienia do użytkowników zaatakowanych Pegasusem. Koncern wyjaśnia, że jeśli urządzenie zostanie skutecznie zaatakowane, to osoby trzecie mogą mieć dostęp do wrażliwych danych, w tym korespondencji, zdjęć, nagrań z mikrofonu itp.