Raz na dwa lata GUS informuje o tym, ile wynoszą płace w grup poszczególnych zawodów. Badanie ukazuje się z opóźnieniem i dotyczy firm i instytucji, w których pracuje od 10 osób. To dzisiejsze jest obrazem wynagrodzeń z października zeszłego roku. Wówczas przeciętne wynagrodzenie wyniosło ponad 7001 zł, a mediana (wysokość, która dzieli zarabiających po połowie) 5701 zł. Wszystkie wartości w badaniu są podane w brutto, zwykle (to zależy od wysokości płac) na rękę pracujący dostają ponad 20 – 25 proc. mniej.
W ciągu dwóch lat (od poprzedniego badania) przeciętna płaca wzrosła o ponad 1253 zł, a mediana o niespełna 1000 zł.
Czytaj więcej
10 tys. zł przeciętnego wynagrodzenia, wzrost płacy netto, 30 proc. podwyżki dla nauczycieli – to tylko niektóre pomysły, które padają w tegorocznej kampanii wyborczej. To kuszące wizje, ale sprawdzą się jedynie na krótką metę.
Z szacunków GUS wynika, że rok temu płace w wysokości mniejszej lub równej przeciętnemu miesięcznemu wynagrodzeniu brutto otrzymywało prawie 71 proc. kobiet i 62 proc. mężczyzn. Przy czym minimalne lub mniejsze wynagrodzenie, otrzymało ponad 6 proc zatrudnionych, a prawie co siódmy pracownik do połowy przeciętnej, czyli 3500 zł brutto. Zaś dwie przeciętne płace lub więcej otrzymał co siedemnasty pracownik
Luka płacowa
W przypadku najniższych płac nie ma różnicy pomiędzy płciami. Występowała przy najwyższych wynagrodzeniach. Przynajmniej dwukrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto (od 14002,56 zł) otrzymało ponad 8 proc. mężczyzn i dwa razy mniej kobiet.