Ulicami Warszawy przeszedł Marsz Gniewu

Przedstawiciele budżetówki domagają się podwyżek. W piątek przeszli ulicami Warszawy w ramach Marszu Gniewu.

Aktualizacja: 15.09.2023 17:03 Publikacja: 15.09.2023 11:59

Uczestnicy protestu "Marsz Gniewu" w centrum Warszawy. Pracownicy budżetówki wyruszyli spod Pałacu K

Uczestnicy protestu "Marsz Gniewu" w centrum Warszawy. Pracownicy budżetówki wyruszyli spod Pałacu Kultury i Nauki i dotrze pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.

Foto: PAP/Marcin Obara

mat

"Panie Premierze, to ostatni moment na spełnienie słusznych postulatów pracowników na co dzień pełniących służbę dla państwa i obywateli. Bez godziwie wynagradzanych pracowników szeroko pojętej sfery budżetowej i jednostek sektora finansów publicznych sprawne państwo nie istnieje! Działając w imieniu setek tysięcy pracowników oczekujemy niezwłocznej reakcji i spełnienia postulatów" - przekazali organizatorzy "Marszu Gniewu na Kancelarię Prezesa Rady Ministrów".

W akcji protestacyjnej uczestniczyli: pracownicy sądów, prokuratury, ZUS, Policji, Państwowej Straży Pożarnej, MSWIA, Państwowej Inspekcji Pracy, KRUS, Urzędów Celnych, Urzędów Skarbowych, Domów Pomocy Społecznej, Poczty Polskiej, pracownicy oświaty, pracownicy kultury i sztuki, pracownicy samorządowi, pracownicy zakładów komunalnych, pracownicy cywilni wojska, pracownicy ochrony zdrowia, pracownicy uzdrowisk polskich, psycholodzy i kuratorzy sądowi. Akcję wsparli górnicy oraz pracownicy przemysłu z Solarisa.

Manifestujący z placu Defilad przeszli przez rondo Dmowskiego, Aleje Jerozolimskie, rondo de Gaulle’a, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży, ulicę Wiejską przed gmach Sejmu, a następnie ulicą Piękną i Alejami Ujazdowskimi przed budynek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

"Idziemy Panie Premierze" - relacjonował na Facebooku Związek Zawodowy Prokuratorów Pracowników Prokuratury RP. Reporter TVN24 przekazał, że liczba uczestników może wynosić około 10 tysięcy.

Warszawski Transport Publiczny informuje, że w godzinach 12.00-17.00 mogą wystąpić utrudnienia w kursowaniu autobusów i tramwajów – pojazdy będą kierowane na trasy objazdowe najbliższymi przejezdnymi ulicami. Na stronie WTP uruchomiono relację na żywo ze zmianami w komunikacji.

Marsz gniewu - dlaczego budżetówka protestuje

Jakie są powody akcji protestacyjnej? Po pierwsze związkowcy wskazują, na dane makroekonomiczne z ostatnich 4 latach, uwzględniające prognozy rządowe na 2024 r. "W tym czasie inflacja skumulowana wyniosła 45 %, a wzrost wynagrodzenia minimalnego 65 %. Tymczasem skumulowane podwyżki w sferze budżetowej osiągnęły 18 %. Oznacza to, że w porównaniu do 2020 r. wartość płac spadła o 1/3. Tym samym wróciliśmy do poziomu z 2019 r. To oznacza również, że blisko nam do czasów poprzedniej koalicji rządzącej, kiedy płace zamrożone były przez 7 lat" - czytamy w komunikacie prasowym.

Związkowcy wskazują, że w efekcie opisanych procesów państwowa sfera budżetowa znalazła się „na krawędzi” płacy minimalnej. "Już teraz, według naszych szacunków 1/4 zatrudnionych w budżetówce otrzymuje wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej, a w przyszłym roku gdy wzrośnie ono do 4300 zł, będzie to ponad połowa zatrudnionych. W rezultacie budżetówkę czeka fala odejść, a także wzmożona rotacja miedzy urzędami docenianymi przez władze, a tymi traktowanymi po macoszemu. Skutkiem odejść będzie paraliż najważniejszych służb państwowych oraz spadek bezpieczeństwa państwa oraz obywateli" - ostrzegają związkowcy.

Po trzecie, jak czytamy w komunikacie, Marsz Gniewu na KPRM jest wyrazem protestu wobec "haniebnego porozumienia zawartego przez Rząd z NSZZ >>Solidarność<< w dniu 7 czerwca 2023 r. Stanowczo protestujemy wobec określania przez sygnatariuszy tego porozumienia jednorazowych świadczeń finansowych o charakterze >>przedwyborczym<< w wysokości około 1000 zł podwyżkami wypłacanych jesienią tego roku dla pracowników państwowej sfery budżetowej". 

Kolejnym z powodów jest projekt budżetu na 2024. "W dniu 24 sierpnia 2024 r. na konferencji prasowej Premier Mateusz Morawiecki ogłosił podwyżki dla budżetówki w wysokości 12,3 % od 1 stycznia 2024. Tymczasem w opublikowanym tego samego dnia projekcie ustawy budżetowej podwyżki określono na poziomie 6,6 %. W związku z powyższym deklaracje Premiera, co do wysokości podwyżek należy uznać za nieprawdziwe" - czytamy w komunikacie.

Czytaj więcej

W piątek Marsz Gniewu. Budżetówka pójdzie na kancelarię premiera

"Panie Premierze, to ostatni moment na spełnienie słusznych postulatów pracowników na co dzień pełniących służbę dla państwa i obywateli. Bez godziwie wynagradzanych pracowników szeroko pojętej sfery budżetowej i jednostek sektora finansów publicznych sprawne państwo nie istnieje! Działając w imieniu setek tysięcy pracowników oczekujemy niezwłocznej reakcji i spełnienia postulatów" - przekazali organizatorzy "Marszu Gniewu na Kancelarię Prezesa Rady Ministrów".

Pozostało 89% artykułu
Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie