Doktoranci wciąż bez obiecanych podwyżek

Projekt rozporządzenia, mający podnieść dramatycznie niskie kwoty stypendiów doktoranckich, utknął w ministerialnych szufladach. Tymczasem zbliża się podwyżka płacy minimalnej, która może ostatecznie „zjeść” wartość stypendiów.

Publikacja: 27.12.2023 13:19

Doktoranci wciąż bez obiecanych podwyżek

Foto: Adobe Stock

W październiku do etapu opiniowania dotarł projekt rozporządzenia, zmieniającego rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnego miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego dla profesora w uczelni publicznej. Co ważne, z wynagrodzeniem profesora powiązana jest wysokość stypendium doktoranckiego, na którego podniesienie czekają pracownicy naukowi w całej Polsce. Swoje stanowiska wyraziły w tej kwestii m.in. Komitet Polityki Naukowej oraz Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego – w większości pozytywne, zastrzegając w niektórych przypadkach zbyt małą skalę podwyżek. Zdawało by się więc, że nie ma większych przeszkód do dalszych prac nad projektem. Niestety, od dwóch miesięcy tkwi on w legislacyjnych szufladach.

Ciężkie życie doktoranta

Od 1 stycznia 2024 roku płaca minimalna ma wynieść 4242 zł brutto. W tym momencie zaś najniższa możliwa wysokość stypendium doktoranckiego (dla doktoranta przed oceną śródokresową) wynosi 2667zł brutto – około 3/5 planowanej na przyszły rok płacy minimalnej. Dla doktoranta po przeprowadzeniu oceny śródokresowej, następującej w zależności od cyklu w okolicach między 18 a 24 miesiącem kształcenia, jest to już kwota 4109 zł brutto – nadal niższa od płacy minimalnej na rok 2024. Jak się okazuje, stanowi to ogromny problem.

Czytaj więcej

Od stycznia podwyżki dla profesorów. Ile zarobią?

– Doktoranci nie są w stanie samodzielnie się utrzymać, jeśli nie podejmują dodatkowego zatrudnienia – komentuje Michał Klimczyk, przewodniczący Krajowej Reprezentacji Doktorantów. – W takiej sytuacji doktorant muszą traktować wyłącznie jako zajęcie dorywcze. Nie mogą poświęcić mu wystarczająco dużo czasu, co wpływa negatywnie na jakość realizowanych zadań doktoranckich. Prowadzi to do ograniczonego zainteresowania kształceniem w szkołach doktorskich, ale przede wszystkim uniemożliwia traktowanie doktoratu jako głównego zajęcia, któremu poświęca się wystarczająco dużo czasu i uwagi.

Podwyżki wciąż niewystarczające?

– Krajowa Reprezentacja Doktorantów postuluje podniesienie wysokości stypendiów doktoranckich w stopniu większym, niż jest to planowane w omawianym projekcie – mówi Michał Klimczyk. – Mowa tu o wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie w przypadku doktoranta przed oceną śródokresową oraz nie niższej niż przeciętne wynagrodzenie w przypadku doktoranta po ocenie śródokresowej. Z perspektywy KRD są to minimalne wysokości stypendiów, które mogą przeciwdziałać wskazanym zagrożeniom. Dopóki bowiem nie zostaną stworzone odpowiednie warunki kształcenia młodych naukowców, w tym warunki finansowe, dopóty cały system szkolnictwa wyższego i nauki będzie zagrożony brakiem możliwości zastępowania pokoleń – w efekcie, w przyszłości może dojść do jego załamania - pointuje.

Sytuacja jest więc bardzo ciężka. Pojawiają się także głosy o konieczności szybkiego zajęcia się projektem przez ministra edukacji i nauki – zgodnie z postulatami nowej władzy, na początku 2024 roku ma dość bowiem do rozbicia resortu na dwa osobne ministerstwa. Rozporządzenie powinno więc zostać podpisane i wydane niezwłocznie, zanim nastąpią te zmiany oraz zanim dojdzie do zwiększenia płacy minimalnej.

W październiku do etapu opiniowania dotarł projekt rozporządzenia, zmieniającego rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnego miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego dla profesora w uczelni publicznej. Co ważne, z wynagrodzeniem profesora powiązana jest wysokość stypendium doktoranckiego, na którego podniesienie czekają pracownicy naukowi w całej Polsce. Swoje stanowiska wyraziły w tej kwestii m.in. Komitet Polityki Naukowej oraz Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego – w większości pozytywne, zastrzegając w niektórych przypadkach zbyt małą skalę podwyżek. Zdawało by się więc, że nie ma większych przeszkód do dalszych prac nad projektem. Niestety, od dwóch miesięcy tkwi on w legislacyjnych szufladach.

Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie