Dalsze procedowanie na plenarnym posiedzeniu Sejmu przewidziane jest na najbliższy piątek. Wniosek poseł Kamili Gasiuk-Pihowicz o zaapelowanie do marszałek Sejmu, by od pierwszego czytania zajął się projektem cały Sejm, gdyż dotyczy ustroju ważnej instytucji publicznej, został przegłosowany jednym głosem. Posłowie strony rządowej Kazimierz Smoliński i Tadeusz Cymański wskazywali, że liczy się szybkie uchwalenie tego ważnego projektu, który wszyscy znają.
Projekt nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK złożyła przed trzema tygodniami grupa posłów PiS. Zakłada on zmniejszenie minimalnego składu orzekającego pełnego składu TK z 11 do 9 sędziów, co ma pozwolić na to, aby mógł on orzekać bez szóstki tzw. buntowników.
Zmiana powinna umożliwić w pierwszej kolejności zbadanie czekającego w TK na rozpoznanie wniosku prezydenta w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma odblokować środki unijne z Krajowego Planu Odbudowy.
Jak wskazano w uzasadnieniu, nowelizacja ma umożliwić sprawne działanie TK, stąd szybki termin jej wejścia w życie – z dniem następującym po dniu ogłoszenia ustawy, oraz zastosowanie jej do spraw wszczętych i niezakończonych przed wejściem w życie noweli.
Uzasadnienie projektu o tym nie wspomina, ale celem tej noweli jest wybrnięcie z pata orzeczniczego w Trybunale, trwającego od połowy grudnia ubr., spowodowanego tym, że sześciu sędziów TK uważa, że Julia Przyłębska przestała być prezesem TK po 6 latach urzędowania na tym stanowisku. Tymczasem ona i wspierająca ją większość w 15-osobowym TK twierdzi, że jej prezesura skończy się wraz z końcem jej 9-letniej kadencji sędziowskiej, czyli w grudniu 2024 r. Owa szóstka odmawia uczestniczenia w sprawach wyznaczanych przez Julię Przyłębską, a wniosek prezydenta rozpatrzyć może obecnie co najmniej 11 sędziów.