Powołanie przez nowego ministra sprawiedliwości pełnomocnika ds. biegłych sądowych, któryś już raz rozbudza nadzieję, że teraz uda się wprowadzić ustawę o biegłych. Pytanie, czy prof. Tomaszewski spełni pokładane w nim nadzieje.
Dowód z opinii biegłego to drugi najczęściej wykorzystywany (po zeznaniach świadków) środek dowodowy w procesach. W biegłych, niekiedy publicystycznie, mylnie nazywanych ekspertami, widzi się nieomylnych proroków objaśniających sędziom najtrudniejsze zagadnienia. Niejednokrotnie taka wiara jest mylna.
Czytaj więcej
W wymiarze sprawiedliwości grasuje fałszywa biegła posługująca się fałszywą pieczęcią. Wygląda jednak na to, że osoby odpowiedzialne za praworządność mają to w nosie.
Biegli podwykonawcy
Nie ma szkół dla biegłych.Żeby zostać wpisanym na listę biegłych sądowych, wystarczy kurs, czasem wyższe wykształcenie na mało elitarnych w dobie powszechnego studiowania kierunkach, jak np. ekonomia. Przed wpisem nikt wiedzy kandydata na biegłego nie weryfikuje, poprzestając na uznaniu kwalifikacji na podstawie przedstawionych dokumentów.
Kurs kursowi nierówny, a i dyplom MBA można zdobyć na zupełnie odmiennych uczelniach. Są biegli z najwyższej półki, jak wspomniany już Tadeusz Tomaszewski zajmujący się badaniem pisma, i pseudobiegli, zarabiający bardzo godziwie na wróżeniu z fusów.