1 lutego weszła w życie nowa ustawa zakazująca przebywania w wybranych miejscach publicznych i obszarach osobom mogącym poważnie zagrażać bezpieczeństwu z powodu ryzyka użycia broni palnej lub materiałów wybuchowych. Zakaz to kolejne prewencyjne działanie rządu podjęte w ofensywie przeciwko zorganizowanej przestępczości. Prawie równolegle do niego wprowadza się tzw. strefy bezpieczeństwa, w których policja może przeprowadzać rewizję bez istniejącego konkretnego podejrzenia przestępstwa. Pod koniec ubiegłego roku zaś zaczęła obowiązywać ustawa o legitymizowaniu tajnego podsłuchu (np. telefonów komórkowych), o którym decyduje sąd.
A co oznacza brzmiący nieco abstrakcyjnie zakaz przebywania gangsterów na wyznaczonych obszarach? Swoistym banowaniem może być objęta każda osoba powyżej 15. roku życia, wobec której „istnieją obawy sprzyjania działalności siatek przestępczych”. Może być ona pozbawiona prawa odwiedzania np. placu na danym obszarze, stacji metra świetlicy na okres do sześciu miesięcy. Zakaz może być przedłużony o następne pół roku, jeżeli np. istnieje ryzyko poważnego naruszenia bezpieczeństwa na danym obszarze. Za łamanie reguł grozi kara grzywny lub pozbawienie wolności do roku.
Czytaj więcej
Strony umożliwiające wyszukiwanie danych to kopalnia złota dla przestępców.
Co ciekawe, choć zakaz obowiązuje od zaledwie dwóch miesięcy, to policja twierdzi, że zauważa już pozytywne efekty. Restrykcją już bowiem objęto siedem osób (co najmniej, bo dane funkcjonariuszy dotyczą okresu do początku marca). Przykładem może być sztokholmska dzielnica Rågsved, której centrum było uznawane za niebezpieczne, i zakazem przebywania tam objęto kilka osób. „Publiczne przestrzenie przejmują bardzo młodzi ludzie, gdzie otwarcie sprzedaje się i używa narkotyków” – wskazał Andreas Lundberg, koordynator akcji w dzielnicy Farsta.
To policja rozpoczyna całą procedurę, tzn. dochodzi do wniosku, że musi zwiększyć bezpieczeństwo danego obszaru. W tym celu identyfikuje osoby, które temu zagrażają. Następnie przekazuje sprawę prokuratorowi razem z mapą określonego restrykcjami obszaru. Osoby, które mają być dotknięte zakazem, ustosunkowują się do niego, po czym prokurator zawiadamia o swoim postanowieniu daną osobę. Jeżeli otrzyma ona zakaz odwiedzania danego miejsca czy obszaru, to musi też tę decyzję podpisać.