Rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w sprawie reparacji – to odpowiedź Niemiec na polską notę dyplomatyczną w sprawie ponad 6 bilionów złotych za straty poniesione podczas drugiej wojny światowej. Jednocześnie 75 proc. Niemców uważa, że ich kraj nie powinien płacić Polsce reparacji wojennych. Niespodzianki nie ma i nie było.
Raport Służb Naukowych Bundestagu
Już w 2017 r. Służby Naukowe Bundestagu przygotowały dokument związany z zagadnieniem niemieckich reparacji dla Rzeczypospolitej Polskiej za szkody wynikające z drugiej wojny światowej. Raport nosi tytuł: Podstawy i ograniczenia prawnomiędzynarodowe reparacji wojennych ze szczególnym uwzględnieniem relacji niemiecko-polskiej. Już we wprowadzeniu można przeczytać, że Polska w 1953 r. wiążąco zrezygnowała ze spłaty reparacji. W raporcie odnotowano co prawda, że strona polska przedstawiła wiele argumentów stawiających pod znakiem zapytania skuteczność prawną tych oświadczeń, jednak prawnicy niemieccy uznali, że dla prawa międzynarodowego argumenty te nie są przekonujące i rząd polski mógł składać oświadczenia wiążące w prawie międzynarodowym. Argumentacja, iż oświadczenie złożone pod przymusem albo z innych powodów byłoby nieskuteczne, została w literaturze wystarczająco obalona. A nawet jeśli prezentowany pogląd jest inny, to ewentualne roszczenia reparacyjne upadły najpóźniej w 1990 r. wraz z zawarciem traktatu dwa plus cztery, gdyż Polska w negocjacjach traktatowych przynajmniej milcząco zrezygnowała z ich dochodzenia – jak możemy przeczytać w rozważaniach końcowych niemieckiego raportu.
Czytaj więcej
Prawnicy nie widzą szans na wywalczenie odszkodowań od Niemiec na drodze sądowej. Ale może ona wymusić ustępstwa i ugodę.
Według Służb Naukowych Bundestagu dochodzenie ewentualnych roszczeń reparacyjnych byłoby wykluczone ze względu na przedawnienie.
Polski komentarz do raportu
W komentarzu do raportu Służb Naukowych Bundestagu z 28 sierpnia 2017 r. główny analityk Instytutu Zachodniego prof. Magdalena Bainczyk zauważa, że w argumentacji przedstawionej przez Służby Naukowe Bundestagu istotna jest ocena prawna oświadczenia rządu PRL z 23 sierpnia 1953 r. o zrzeczeniu się spłaty odszkodowań na rzecz Polski i że ocena ta nie jest jednoznaczna. Autorka komentarza podziela pogląd prof. Jana Sandorskiego, że konieczną przesłanką wywołania skutku prawnego przez tego typu akt jest wolna wola podmiotu składającego oświadczenie. Wobec ówczesnej sytuacji Polski jako państwa satelickiego ZSRR, a także wydarzeń poprzedzających złożenie oświadczenia, tj. porozumienia rządów ZSRR i NRD z 22 sierpnia 1953 r., jak i obowiązku dostaw do ZSRR węgla po skrajnie niekorzystnej dla Polski cenie, powiązanego z pobieraniem reparacji za pośrednictwem ZSRR – trudno mówić o zaistnieniu takiej woli i suwerennej decyzji państwa o zrzeczeniu się reparacji. To w układzie poczdamskim przewidziano to niekorzystne dla Polski „pośrednictwo’’ ZSRR.