Dwight Eisenhower, część III: Droga ku Olimpowi
Kiedy zakończyła się I wojna światowa, Dwight Eisenhower był przekonany, że jego kariera wojskowa nie ma już dalszego sensu i że nigdy nie powtórzy się okazja, żeby zabłysnąć talentem dowódczym. Nie wiedział, że 23 lata później losy świata będą zależały od jego decyzji.
Robert Gwiazdowski: Ani reparacji, ani biznesu
„Reparacje” to złe słowo. Przypomina o klęsce, z powodu której ma się je płacić. Nie służyło więc uzyskaniu czegokolwiek, tylko mobilizacji elektoratu. Okazało się jednak, że elektorat bardziej zmobilizowało słowo „praworządność”.