Karol Nawrocki: Warunkiem wejścia Ukrainy do NATO i UE musi być zgoda na ekshumacje Polaków na Wołyniu

Donald Tusk zachował się w nieodpowiedzialnie narażając bezpieczeństwo Polski oskarżeniami o współpracę Donalda Trumpa z rosyjskim wywiadem. Użyłbym mocnego słowa… - mówi Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Publikacja: 13.11.2024 14:07

Prezes IPN Karol Nawrocki

Prezes IPN Karol Nawrocki

Foto: PAP/Adam Warżawa

Ucieszył się pan z wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA?

USA to strategiczny sojusznik Polski. Także ważny partner dla Instytutu Pamięci Narodowej – od lat. Ponowny wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA to bardzo dobry wybór dla Amerykanów, ale też bardzo dobry sygnał dla tracącej swoje egzystencjalne wartości Europy. To bardzo dobry sygnał dla Polski. Ten wybór może mieć wpływ na przywrócenie elementarnej normalności w regionie świata, w którym żyjemy. Mam taką nadzieję.

Kontakty rosyjskie, kwestie obyczajowe czy skazanie Trumpa panu nie przeszkadzają?

Najważniejsze, że nie przeszkadza to Amerykanom. Jestem Polakiem i patrzę na wszystkie zagadnienia geopolityczne przez pryzmat mojej ojczyzny. Wybór Trumpa jest przede wszystkim dobry dla Stanów Zjednoczonych, ale też dobry dla Polski w odwróceniu pewnych niepokojących tendencji. Jeśli chodzi o kontakty rosyjskie, to jesteśmy w sytuacji, gdy premier polskiego rządu posądził Donalda Trumpa o współpracę z rosyjskim wywiadem, więc to mi bardziej przeszkadza, bo podaje w wątpliwość nie tylko tak ważny dla nas sojusz, ale też naszą obecność czy bezpieczeństwo w ramach struktury sojuszu północnoatlantyckiego.

Czytaj więcej

Jacek Czaputowicz: Antyrepublikańska szarża premiera Donalda Tuska może Polskę drogo kosztować

A nie jest dla pana problemem, że Trump też nie jest zwolennikiem NATO i obecności USA w Sojuszu?

Trump mobilizował państwa NATO do tego, żeby budżetowały sojusz północnoatlantycki. Nie jestem w stanie przewidzieć tego, co się wydarzy, ale uznaję, że to bardzo dobry wybór Amerykanów, a premier RP Donald Tusk zachował się w sposób nieodpowiedzialny, niezależnie od sympatii i antypatii, naraził bowiem bezpieczeństwo państwa polskiego oskarżeniami o współpracę Donalda Trumpa z rosyjskim wywiadem. Gdy pomawia się o współpracę z rosyjskim wywiadem prezydenta Stanów Zjednoczonych publicznie, użyłbym mocnego słowa, ale go nie użyję, to trzeba być przynajmniej osobą… nieodpowiedzialną.

Pojawiają się informacje również od przyszłego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, że są pewne założenia pokoju Rosji z Ukrainą, do których należy zachowanie po stronie rosyjskiej zdobytych ukraińskich terytoriów oraz zakaz przystąpienia Ukrainy do NATO. Czy pan jako ewentualny kandydat na prezydenta i jako prezes IPN uważa, że to jest dobry pomysł?

Nie znam jeszcze oficjalnego stanowiska prezydenta-elekta, więc traktuję to jako chaos informacyjny. Potrzebujemy pokoju, również nasz region, ale jakie będą rozstrzygnięcia i propozycje, tego nie wiem.

To zapytam inaczej. Ukraina powinna być w NATO?

Najpierw daj Boże Ukrainie, żeby wygrała wojnę z Rosją. To jest tak długi cykl wstąpienia do NATO i stania się częścią Unii Europejskiej, z tak wieloma zmiennymi w okresie najbliższych lat, może i dekad, że na dzisiaj ciężko na to pytanie odpowiedzieć. Szczególnie w tak newralgicznym momencie, jakim jest zmiana prezydenta Stanów Zjednoczonych. Uważam natomiast, że warunkiem wstąpienia Ukrainy do struktur europejskich i NATO musi być zgoda na ekshumacje Polaków na Wołyniu. To cywilizacyjny test.

O tym zaraz porozmawiamy. Czy pan uważa, że te terytoria, które Rosja zawłaszczyła, powinny wrócić do Ukrainy? Czy powinna się Ukraina w ramach pokoju zgodzić na to, żeby one już zostały na stałe po stronie Rosji?

To są kwestie do rozstrzygnięcia w gronie państw nie tylko europejskich, w ramach pewnych międzynarodowych negocjacji, które powinny wypływać ze stanowiska państwa napadniętego – Ukrainy.

Czytaj więcej

Podcast "Rzecz w Tym": Polska zbroi się na nowo – co oznacza druga kadencja Trumpa dla naszego bezpieczeństwa?

Dlaczego nie dochodzi do ekshumacji, mimo że temat jest na agendzie polsko-ukraińskiej od lat, długo przed wojną?

Ekshumacje bezwzględnie powinny zostać odblokowane przez stronę ukraińską. Postawa państwa ukraińskiego jest nieprzyzwoita i niegodziwa. Polityka pamięci państwa ukraińskiego oparta jest na micie. 120 tysięcy ludzi, kobiet, dzieci i starców zamordowanych siekierami i piłami, próba wymazania narodu polskiego z Galicji, z Chełmszczyzny, z Wołynia, z Małopolski Wschodniej nie może zostać zapomniana. Jeśli Ukraina chce być częścią jakichkolwiek struktur międzynarodowych, struktur europejskich, sojuszu północnoatlantyckiego i chce być częścią cywilizowanego świata, to nie może nie rozliczyć się z kwestii ludobójstwa dokonanego na obywatelach polskich. Jeśli Ukraina chce tych postsowieckich, rosyjskich zbrodniarzy stawiać przed wymiarem sprawiedliwości za zbrodnie w Irpieniu i Buczy, to nie może nie rozliczyć się z ludobójstwa wołyńskiego. Dlaczego państwo, które aspiruje do struktur międzynarodowych czy europejskich, zachowuje się w sposób niecywilizowany w odniesieniu do tak straszliwej zbrodni, po której nie chodzi przecież o zemstę, tylko o ekshumowanie szczątków i pochowanie osób, które straciły życie w wyniku działania ukraińskich nacjonalistów? Warto traktować po partnersku kogoś, kto udzielił Ukrainie tak wielkiego wsparcia wojskowego, dyplomatycznego, kto przyjął tylu Ukraińców pod swój dach. 

Wojna w Ukrainie w kontekście ekshumacji na Wołyniu nie ma żadnego znaczenia. Wiele osób, szczególnie ze strony ukraińskiej, podnosi, że w czasie wojny nie powinniśmy się domagać ekshumacji, ale to przecież temat sprzed wojny. 

I jak Polska powinna zareagować? Czy pomoc dla Ukrainy powinna być zmniejszona?

Militarna, wojskowa pomoc dla Ukrainy jest częścią strategicznego interesu Polski. My w sposób naturalny musimy patrzeć na to zagadnienie w szerszej perspektywie bezpieczeństwa Polski i Polaków. Ukraińcy stawiają czoła Rosjanom, którzy nie zmieniają się od setek lat. Chcieli najpierw zalać Zachód bolszewicką rewolucją w roku 1920, później w wyniku imperialnych dążeń Stalina skolonizować część świata. Pomoc militarna dla Ukrainy nie podlega wątpliwościom, ale przede wszystkim powinniśmy dbać o nasze interesy i o nasze bezpieczeństwo. Kwestia ekshumacji powinna być włączona do najbardziej newralgicznych agend negocjacyjnych Polski z Ukrainą.

Nie ma pan poczucia, że prezydent Andrzej Duda za słabo zajmował się tą sprawą?  

Mam wrażenie, że w ostatnim czasie, niezależnie od cezur politycznych i wyborczych, można było zrobić więcej.

Cała rozmowa z Karolem Nawrockim, prezesem IPN w jutrzejszym wydaniu „Rzeczpospolitej” i na www.rp.pl.

Ucieszył się pan z wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA?

USA to strategiczny sojusznik Polski. Także ważny partner dla Instytutu Pamięci Narodowej – od lat. Ponowny wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA to bardzo dobry wybór dla Amerykanów, ale też bardzo dobry sygnał dla tracącej swoje egzystencjalne wartości Europy. To bardzo dobry sygnał dla Polski. Ten wybór może mieć wpływ na przywrócenie elementarnej normalności w regionie świata, w którym żyjemy. Mam taką nadzieję.

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?
Polityka
Gabinet polityczny Donalda Tuska po nowemu. Premierowi nie doradza już 23-latek
Polityka
Ryszard Petru o wolnej Wigilii: Łatwo się rzuca takie prezenty
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Kucharczyk: PiS nie ma idealnego kandydata na prezydenta. Powodem spory w partii