Jajka rekordowo drożały w 2023 r. na całym świecie, co dla wielu konsumentów, choćby w USA, było szokiem. W efekcie kwitł przemyt jaj, np z Meksyku. Ta kategoria towarów stała się jedną z tych, które najmocniej odczuły wyzwania związane z ograniczaniem zakupów przez konsumentów w efekcie podwyżek, a także z lawinowym wręcz wzrostem kosztów produkcji.
Ptasia grypa dziesiątkuje stada kur
- Jednym z największych wyzwań, z jakimi boryka się obecnie branża, jest ptasia grypa, która dziesiątkuje stada w USA i Europie Zachodniej - mówi Barbara Woźniak, pełnomocnik zarządu Ferm Woźniak, największego producenta jaj w Europie. - Równolegle obserwujemy zmiany w cenach jaj, które osiągnęły w ostatnim czasie rekordowe poziomy. Od Nowej Zelandii po Stany Zjednoczone konsumenci na całym świecie zauważyli, że jaja są dużo droższe. Chociaż zaraz przed świętami bożonarodzeniowymi w 2023 roku nastąpiła korekta cen, to nadal widzimy, że utrzymuje się ona na dużo wyższych poziomach niż jeszcze 4-5 lat temu — dodaje Barbara Woźniak.
Czytaj więcej
U producentów jaja podrożały w ciągu roku nawet o 70–90 proc., na półkach sklepowych na razie o przeszło 30 proc. Eksperci są jednak zgodni – ceny będą dalej rosły. Winna ptasia grypa, ale też potężny wzrost kosztów produkcji.
Ten trend cenowy jest odzwierciedleniem szeregu czynników, w tym wzrostu kosztów produkcji, zmian w preferencjach konsumentów oraz wpływu globalnych wydarzeń, takich jak właśnie ptasia grypa.
W efekcie w porównaniu z innymi latami wystąpił niedobór jaj, podczas gdy popyt pozostał ten sam, co skutkuje obecnie nie tylko wysokimi cenami jaj na całym świecie, a także wzrostem cen produktów, gdzie jajko stanowi składnik: pieczywo, makarony czy wyroby cukiernicze.