W tekście pt. „Antysemici nie przejdą" opublikowanym w dzienniku „Rzeczpospolita" we wtorek 16 listopada 2021 r. znalazł się szereg twierdzeń nierzetelnych i noszących znamiona manipulacji. Dlatego przesyłamy odpowiedź na tę publikacje, licząc, że z szacunku do swoich Czytelników redakcja „Rzeczpospolitej" umożliwi im zapoznanie się z faktami.
Pan redaktor Michał Szułdrzyński pisze w swoim artykule m.in.: „Dlaczego agendy resortu kultury dotują milionami organizacje Roberta Bąkiewicza, które wspierają powstanie jawnie antysemickiego filmu »Powrót do Jedwabnego. Żydowski rozbiór Polski« i straszą żydowskimi roszczeniami, odwołując się do antysemickich stereotypów?". W powszechnym odbiorze „agendy resortu kultury" mogą być utożsamiane przez Czytelników m.in. z Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej z racji istnienia Funduszu Patriotycznego, którego operatorem jest IDMN. Stanowczo dementujemy zatem zawartą w tekście insynuację.
Czytaj więcej
To nie czas na deklaracje oburzenia w mediach, a na stanowcze działanie organów państwa.
Film W. Sumlińskiego, o którym mowa w omawianym tekście, nie został w żadnym stopniu dofinansowany ze środków Funduszu Patriotycznego ani z innych środków, których dysponentem jest Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej. Nie mogły uczynić tego z publicznych pieniędzy również podmioty beneficjenci Funduszu Patriotycznego, czyli Stowarzyszenie Marsz Niepodległości oraz Straż Narodowa, ponieważ otrzymały one dofinansowanie jedynie na konkretne cele określone w złożonych przez nie projektach. Nie było w nich mowy o filmie „Powrót do Jedwabnego...". Nieuzasadnione łączenie „agend resortu kultury" i samego resortu z oskarżeniem o wspieranie antysemickich stereotypów jest niedopuszczalną manipulacją.
Prof. Jan Żaryn, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego
