Niezależnie od formy organizacyjnej, w jakiej firma prowadzi działalność, przed sądem może działać samodzielnie albo ustanowić pełnomocnika. Taką samą możliwość mają także pozywani lub pozywający firmę etatowcy.
Kadrowa zamiast adwokata
Zastępcą, jakim firma może posłużyć się w sądzie bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów, jest przede wszystkim własny pracownik. Uprawnienie takiego pełnomocnika do występowania przed sądem jest oderwane od tego, jakie stanowisko zajmuje w firmie. Pełnomocnikiem szefa nie musi być zatem pracownik działu prawnego czy kadrowa, choć w praktyce to zatrudnieni w tego typu działach najczęściej występują przed sądem. Natomiast jeśli tylko pracodawca darzy daną osobę zaufaniem i uważa, że może rzetelnie zastępować go przed sądem, jest władny ją umocować, nawet gdy nie ma ona żadnego związku ze sprawą, w której ma reprezentować firmę. Szczególnie uprawnionym do zastępowania pracodawcy byłaby natomiast osoba wykonująca w imieniu pracodawcy czynności z zakresu prawa pracy. Pełnomocnictwa można udzielić także pracownikowi organu nadrzędnego danej jednostki.
Wyłączona jest natomiast możliwość udzielenia pełnomocnictwa pracownikowi tymczasowemu, nawet gdyby był obeznany ze sprawą czy miał wykształcenie prawnicze. Pracodawcą takiej osoby jest bowiem agencja pracy tymczasowej.
Zarówno pracodawca, jak i etatowiec, może ustanowić pełnomocnikiem osobę pozostającą z nim w stałym stosunku zlecenia albo sprawującą zarząd jego majątkiem lub interesami. Nie będzie uprawniał do reprezentowania stały stosunek zlecenia, obejmujący jedynie reprezentowanie interesów majątkowych zleceniodawcy przed sądami i organami administracji, czy okazjonalny zarząd majątkiem – szczególnie taki, który uprawnia tylko do dochodzenia roszczeń w imieniu przedsiębiorcy.
Przykład