Znika zakaz reklamy dla lekarzy, ale nie będzie dowolności

Lekarz może przekazywać informacje o oferowanych usługach, o ile taka informacja jest zgodna z zasadami kodeksu etyki lekarskiej – mówi dr n. med. Artur de Rosier, psychiatra, przewodniczący Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej.

Publikacja: 17.06.2024 06:28

Znika zakaz reklamy dla lekarzy, ale nie będzie dowolności

Foto: Adobe Stock

Od 1 stycznia 2025 r. będzie obowiązywał znowelizowany kodeks etyki lekarskiej, m.in. umożliwiając lekarzom reklamowanie oferowanych usług. Czy oznacza to, że będziemy mogli zobaczyć w prasie lub internecie reklamy lekarzy?

W obowiązującym do końca 2024 r. kodeksie etyki lekarskiej jest zapis, zgodnie z którym wszelkie reklamowanie jest zabronione, natomiast zgodnie z dyrektywami Unii Europejskiej nie można zakazać reklamy. Kodeks etyki lekarskiej wymagał zatem dostosowania przepisów do dyrektyw unijnych. Nadal nie będzie jednak dowolności w reklamowaniu. Po nowelizacji artykuł 71 kodeksu wyraźnie wskazuje, że lekarz może przekazywać informacje o oferowanych usługach, o ile taka informacja jest zgodna z zasadami kodeksu etyki lekarskiej. W tym samym artykule zawarto, że sytuacją absolutnie niedopuszczalną jest wykorzystywanie przez lekarzy swojego autorytetu do promowania usług niezwiązanych z wykonywaniem zawodu lekarza. Zdarza się, że lekarze za pośrednictwem bloga, który prowadzą, o tematyce medycznej zachęcają do zakupów w swoim sklepie, niezwiązanym z medycyną.

W jakich jeszcze sytuacjach zdarza się złamać zakaz reklamowania?

Komisja Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej dokonała analizy orzecznictwa sądów lekarskich, jeżeli chodzi o zakaz reklamy, a ja sam byłem przez osiem lat okręgowym rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej, czyli oskarżycielem w tego typu sprawach. W minionych latach lekarze byli karani przez organy odpowiedzialności zawodowej m.in. za poświadczanie swoim imieniem i nazwiskiem jakiejś usługi na billboardach czy za reklamowanie przez prawdziwych lekarzy wyrobów medycznych.

Jaką dotychczas ponosili odpowiedzialność za łamanie zakazu reklamowania?

Nie ma przepisów, które jednoznacznie określają, jaka kara grozi za złamanie zakazu reklamy. Sąd lekarski może zastosować upomnienie, naganę, zakaz wykonywania funkcji kierowniczych, zawieszenie czy nawet dożywotni zakaz wykonywania zawodu. W przypadkach, z którymi się spotykałem, zasądzano najczęściej karę grzywny.

Czy od 2025 r. lekarze będą mogli informować o swoich usługach w mediach społecznościowych?

Zawsze była możliwość informowania. Jest natomiast płynna granica między informowaniem a reklamowaniem. Obecnie lekarz ma możliwość informowania o tym, że ma gabinet, przy jakiej ulicy, jaką ma specjalizację czy w jakich godzinach świadczy określone usługi. Jeśli natomiast pojawia się kwestia oferowania bonusów, np. „trzecia wizyta gratis” albo hasło „najlepszy aparat w mieście”, to są to informacje wskazujące na reklamę. Wtedy lekarze mogą liczyć się z odpowiedzialnością zawodową.

Czy oprócz kodeksu etyki lekarskiej są inne przepisy zakazujące lekarzowi reklamowania siebie i oferowanych świadczeń?

Prawo farmaceutyczne reguluje kwestie reklamowania produktu leczniczego przez osoby posiadające wykształcenie medyczne lub farmaceutyczne. Oprócz kodeksu etyki lekarskiej, który ma na celu określenie, co jest moralnie dobre, wykonywanie zawodu lekarza regulują ustawy, rozporządzenia, a także uchwały Naczelnej Rady Lekarskiej czy też orzecznictwo sądów lekarskich. Gdy lekarze naruszą zasady kodeksu etyki lekarskiej lub wspomniane inne przepisy, odpowiadają za przewinienie zawodowe. Od 2025 r. nadal będą podlegać odpowiedzialności zawodowej w izbach lekarskich i za wszelkie przewinienia zawodowe tak jak dotychczas będą odpowiadać przed rzecznikami odpowiedzialności zawodowej i sądami lekarskimi. Jeśli to przewinienie zawodowe stanowi równocześnie przestępstwo, to prowadzone jest także postępowanie karne.

Czytaj więcej

Znika zakaz reklamowania usług przez lekarzy. Zmiany wymusiła Unia Europejska

Czy Komisja Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej planuje już, w jaki sposób rozwiąże wątpliwości interpretacyjne?

Mamy zamiar stworzyć komentarze do kodeksu etyki lekarskiej, i to nie tylko do przepisu dotyczącego zakazu reklamy, ale też do wielu innych artykułów. Z racji, że wersja tego kodeksu jest wersją zwartą, zawierającą zalecenia dotyczące postępowania etycznego, ale nie rozwiązuje wszystkich problemów, to gdy takie problemy się pojawią, będziemy starali się je wyjaśnić za pomocą komentarzy.

Do obecnie obowiązującego kodeksu jest napisany ponad 700-stronicowy komentarz prawny pod redakcją prof. Oktawiana Nawrota, wykorzystywany głównie przez rzeczników odpowiedzialności zawodowej i przez sądy. Liczymy, że ten komentarz zostanie znowelizowany w odpowiedzi na nowelizację kodeksu, ale niezależnie od tego Naczelna Izba Lekarska zamierza stworzyć „żywy”, elektroniczny, ogólnodostępny komentarz. Gdy tylko nastąpi jakaś zmiana w interpretacji, komentarz zostanie zaktualizowany. Każdy pojedynczy komentarz zostanie dodany i będzie mógł zostać poddany dyskusji przez środowisko lekarskie, będzie także mógł podlegać zmianie. W ten sposób dostosowujemy się do czasów współczesnych. Nad wszystkim będzie czuwać Naczelna Izba Lekarska.

Już na etapie konsultacji pojawiło się wiele uwag, które uznaliśmy za warte zapisania w komentarzu do kodeksu etyki lekarskiej, który będzie praktycznym źródłem informacji.

Czy jeśli do Komisji zwrócą się poszczególni lekarze i zapytają o konkretną sytuację, to także będzie analizowana?

Komisja Etyki Lekarskiej nie zajmuje się sytuacjami indywidualnymi, natomiast rozpatrujemy konkretny zapis, gdy ktoś zwróci nam uwagę na wynikające z tego zapisu wątpliwości i interpretacje. Do tego, czy ktoś postąpił nieprawidłowo, Komisja Etyki Lekarskiej się nie odnosi, od tego są organy odpowiedzialności zawodowej.

Czy w przypadku wątpliwości od razu będzie wszczynane postępowanie, czy może najpierw nastąpi wewnętrzna analiza określonej sytuacji?

Aby wszcząć postępowanie odpowiedzialności zawodowej, do rzecznika odpowiedzialności zawodowej musi wpłynąć skarga, ewentualnie to rzecznik może wszcząć postępowanie z urzędu, np. po uzyskaniu z mediów informacji o prawdopodobieństwie dopuszczenia się przez lekarza nieetycznego zachowania. Oczywiście, nie każde postępowanie musi kończyć się przed sądem, może być także odmowa wszczęcia postępowania lub jego umorzenie. Jeśli sprawa jest zgłoszona do rzecznika, to rzecznik ma obowiązek ją rozpatrzyć.

Wspomniał pan o uregulowaniu w kodeksie etyki lekarskiej możliwości korzystania przez lekarzy z algorytmów sztucznej inteligencji. W jaki sposób zrodził się ten pomysł?

Pomysłodawcą jest Komisja Etyki Lekarskiej Śląskiej Izby Lekarskiej z Katowic. Ta regulacja jest odpowiedzią na aktualne potrzeby.

Czy nie jest na to za wcześnie?

Po pierwsze, kodeks jest pisany przyszłościowo, a po drugie, pierwsze elementy sztucznej inteligencji są już wykorzystywane w medycynie.

Jest też zmiana dotycząca umożliwienia teleporady.

Jest to usankcjonowanie czegoś, co już obecnie funkcjonuje w Polsce i w całej Europie jest jedną z dopuszczalnych form konsultacji z pacjentem. Zwłaszcza w trakcie epidemii koronawirusa teleporada okazała się bardzo potrzebna. Dzięki teleporadzie istnieje możliwość przepisania elektronicznej recepty i wysłania numeru tej recepty SMS-em np. pacjentowi, który wyjechał na wakacje i zapomniał o wcześniejszej wizycie u lekarza. Zatem teleporada spisuje się, gdy należy zapewnić pacjentowi ciągłość leczenia. Z pewnością przepis dotyczący teleporady będzie wymagał komentarza. Oczywiście, lekarz po wstępnej analizie może ocenić, czy stan zdrowia wymaga zgłoszenia na badanie osobiste.

W art. 54 kodeksu wskazano, że lekarzowi nie wolno przyjmować korzyści od przedstawicieli przemysłu medycznego, jeżeli może to ograniczyć obiektywizm jego opinii zawodowych lub podważyć zaufanie do zawodu lekarza.

Już dawno uregulowano kwestię współpracy lekarzy z firmami farmaceutycznymi. Jednoznacznie określa się, że np. wykładowca, którego wykład jest sponsorowany przez firmę z branży przemysłu medycznego, ma obowiązek o tym poinformować. Niedopuszczalne jest przyjmowanie gratyfikacji mających charakter prywatny czy też będących prezentami niezwiązanymi z zawodem.

W nowelizacji jest zapis, że lekarz ma obowiązek ujawniać słuchaczom wykładów oraz redaktorom publikacji wszelkie związki z producentami leków lub wyrobów medycznych lub subwencje z ich strony oraz inne korzyści mogące być przyczyną konfliktu interesów. Nie ma natomiast wzmianki o informowaniu słuchaczy wykładów w internecie. Czy ich ta informacja nie dotyczy?

Obowiązek ujawniania związków z producentami dotyczy także słuchaczy internetowych. Aktualnie wykłady często są organizowane online. Należy pamiętać, że nie można mylić reklamy z relacjami z firmami farmaceutycznymi. W kwestii relacji z firmami farmaceutycznymi pracownik tej firmy informuje lekarza o nowościach na rynku, dzięki czemu lekarze pozyskują informacje na temat nowych leków, ale lekarze tych leków nie sprzedają ani nie reklamują.

Które ze zgłoszonych podczas konsultacji uwag zostały uwzględnione w nowelizacji kodeksu?

Kodeks etyki lekarskiej został stworzony przez wszystkie osoby, które do nas pisały. Mieliśmy ogrom propozycji, które na bieżąco konsultowaliśmy. Wnioskowaliśmy, aby przy zapisach wymagających według wnioskujących zmiany, pisali od razu, jak ten przepis powinien w ich ocenie brzmieć. Czasem spotykaliśmy się z wykluczającymi się propozycjami: jedna osoba pisała, aby zdanie wykreślić, inna, aby koniecznie je zostawić. Zdarzało się, że propozycje dotyczyły jedynie kwestii technicznych, np. zmiany określeń na stosowane współcześnie jak „aktualna wiedza medyczna” zamiast „współczesnej wiedzy medycznej”, „resuscytacja” zamiast „reanimacji”, „terapia daremna” zamiast „terapii stosowanej”. Komisja Etyki Lekarskiej pracowała nad nowelizacją kodeksu etyki lekarskiej z ekspertem etyki prof. dr. hab. Pawłem Łukowem, który jest szefem Zakładu Etyki Wydziału Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Na każdym etapie konsultowali się z nami inni lekarze.

Mieliśmy niecałe dwa lata na przygotowanie nowelizacji, zatem jest ona bardziej ewolucją niż rewolucją. Chociaż dwa lata to nie jest długi okres, to pozwolił na udoskonalenie zapisów kodeksowych, od ujednolicenia określeń do uregulowania kwestii reklamy czy teleporady aż do wykorzystania sztucznej inteligencji.

Czytaj więcej

Zakaz udziału lekarzy w reklamach leków. NIL chce jego poszerzenia

Od 1 stycznia 2025 r. będzie obowiązywał znowelizowany kodeks etyki lekarskiej, m.in. umożliwiając lekarzom reklamowanie oferowanych usług. Czy oznacza to, że będziemy mogli zobaczyć w prasie lub internecie reklamy lekarzy?

W obowiązującym do końca 2024 r. kodeksie etyki lekarskiej jest zapis, zgodnie z którym wszelkie reklamowanie jest zabronione, natomiast zgodnie z dyrektywami Unii Europejskiej nie można zakazać reklamy. Kodeks etyki lekarskiej wymagał zatem dostosowania przepisów do dyrektyw unijnych. Nadal nie będzie jednak dowolności w reklamowaniu. Po nowelizacji artykuł 71 kodeksu wyraźnie wskazuje, że lekarz może przekazywać informacje o oferowanych usługach, o ile taka informacja jest zgodna z zasadami kodeksu etyki lekarskiej. W tym samym artykule zawarto, że sytuacją absolutnie niedopuszczalną jest wykorzystywanie przez lekarzy swojego autorytetu do promowania usług niezwiązanych z wykonywaniem zawodu lekarza. Zdarza się, że lekarze za pośrednictwem bloga, który prowadzą, o tematyce medycznej zachęcają do zakupów w swoim sklepie, niezwiązanym z medycyną.

Pozostało 90% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Edukacja i wychowanie
Jedna lekcja religii w szkołach, dwie w przedszkolach i grupy międzyszkolne. Jest projekt zmian
Prawo dla Ciebie
Nowy obowiązek dla właścicieli psów i kotów. Znamy szacowany koszt
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw