Koalicja Obywatelska zapowiedziała kolejny w tej kadencji wniosek o wotum nieufności dla ministra Zbigniewa Ziobry. I to w chwili, gdy – co opisywała w ubiegłym tygodniu „Rzeczpospolita” – PiS zaczyna sygnalizować, że jest gotowy na rozmowy, a nawet ustępstwa wobec Brukseli. Dialogowi jednoznacznie sprzeciwia się Solidarna Polska, a relacje PiS z koalicjantem ponownie na tym tle (i nie tylko) zaczęły iskrzyć. Wniosek zapowiedział lider PO, Donald Tusk. – Co jest ważniejsze: ponad 300 miliardów złotych dla Polski czy stołek dla ministra Ziobro – mówił Tusk w trakcie spotkania w Sępólnie Krajeńskim.
O pomyśle odwołania Ziobry rozmawiamy z szefem Klubu KO Borysem Budką. – Wniosek zostanie złożony – tak jak zapowiadał to Donald Tusk – w tym tygodniu, by mógł być procedowany jak najszybciej, czyli jeszcze w listopadzie. Będę o poparciu rozmawiał ze wszystkimi klubami i kołami opozycyjnymi. Wstępnie padły już deklaracje poparcia tego wniosku – mówi nam Budka.
Czytaj więcej
- Robimy, co możemy. Powiem uczciwie: na razie ze słabymi dosyć wynikami - powiedział w Żywcu prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o pomoc dla drobnych przedsiębiorców. Dodał, że ludzie wykształceni "w tej nowej Polsce" nie chcą "wchodzić w biznes", a najzdolniejszym za granicą proponuje się dużo lepsze warunki niż w Polsce.
Tymczasem politycy z Klubu PiS, z którymi rozmawialiśmy, nie mają wątpliwości, że taktycznie PO chce w ten sposób wzmocnić Ziobrę, bo PiS w oczywisty sposób nie może pozwolić opozycji na taki sukces w Sejmie. – Będzie dyscyplina, jak zawsze. Nie spodziewam się niespodzianek i tego, że w klubie będą głosy „za" – ucina nasz informator. Jest też drugi wątek. PiS odbiera działanie Tuska jako kolejną kampanijną próbę pokazania całej koalicji rządzącej tylko poprzez pryzmat Ziobry, sklejenia całej koalicji z jej najbardziej na prawo funkcjonującym elementem. – Tak będzie to wyglądało przez rok do wyborów. Opozycja będzie grać na Ziobrę, bo to potencjalnie korzystna dla niej linia sporu – dodaje jeden z ważnych polityków PiS, z którymi rozmawialiśmy.