- Stoimy dzisiaj przed nowymi wyzwaniami - powiedział Jarosław Kaczyński do uczestników szczytu. Zauważył jednak, że są onenowe tylko w części, ponieważ "odrzucona konstytucja europejska była już wyrazem tego rodzaju dążenia".
- Dążenie do zmiany charakteru Unii Europejskiej wraca w postaci propozycji przedstawionej ostatnio w trakcie rokowań na temat powołania nowego rządu Federacji Niemieckiej - powiedział Jarosław Kaczyński jednocześnie doceniając jej "szczerość i wyrażenie jej wprost".
- Europa na skutek działań niemieckich ma iść ku owej federalizacji, a owa federalizacja to m.in. odrzucenie suwerenności poszczególnych państw europejskich na rzecz wspominanej w tym dokumencie suwerenności europejskiej - powiedział Kaczyński. Zauważył, że jedne państwa stracą ją bardziej, a inne mniej. - Być może niektórzy, a szczególnie Niemcy, w ogóle - dodał.
- Oznacza to przekreślenie pamięci historycznej XX w., która budowała przez pewien czas w Europie pewien typ wrażliwości, który prowadził Niemcy do samoograniczenia, jeśli chodzi o ich działania i ambicje - powiedział Kaczyński. - Ten typ pamięci jest w dalszym ciągu aktualny, odnoszony do państw, które były ofiarami Niemiec, w szczególności podczas II wojny światowej, w tym do Polski - dodał prezes PiS.
- W propozycji federalizacji jest też ujęta kwestia przywództwa - mówił Kaczyński. - Przywództwa niemieckiego, przywództwa, które ma wynikać z odpowiedzialności, ale wszyscy wiemy, że takiego języka się używa z największej liczebności narodu niemieckiego, to jest pewien obiektywny fakt, ale nie muszą z niego wynikać tego rodzaju wnioski, które są w tym dokumencie przedkładane - powiedział.